Powstał regulamin ekspozycji w Sejmie

Powstał regulamin ekspozycji w Sejmie. Zdaniem opozycji to cenzura.

Aktualizacja: 08.11.2016 20:00 Publikacja: 07.11.2016 20:29

Powstał regulamin ekspozycji w Sejmie

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Rocznie w Sejmie odbywa się kilkadziesiąt wystaw. Najczęściej organizują je posłowie lub współpracujące z nimi organizacje. Mają różnorodną tematykę od historii przez sprawy społeczne po ekologię. Przykładowo na najbliższe dni zaplanowano wystawę „Bydgoski listopad 1956", a na grudzień – „Strajk i pacyfikacja kopalni Wujek". Teraz ekspozycje będą odbywać się według nowych zasad. To efekt regulaminu, który wprowadziła powołana niedawno na p.o. szefa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska.

Dotąd regulaminu nie było, a w organizacji wystaw tradycyjnie uczestniczyła Biblioteka Sejmowa. – Sprawdzało się w niej dostępność terminów, a następnie występowało o zgodę do marszałka, którego podpis był tylko formalnością. Poseł dawał swoim nazwiskiem rękojmię, że wystawa odbędzie się na wysokim poziomie – mówi poseł Michał Szczerba z PO, który organizował kilka takich wystaw.

Nowy regulamin przewiduje, że w organizacji wciąż będzie pomagać Biblioteka Sejmowa, jednak wcześniej trzeba będzie wysłać wniosek do marszałka, zawierający m.in. wizualizację plastyczną wystawy i informację o tym, co znajdzie się na planszach.

Skąd ten rygor? – Do tej pory nie było takiego dokumentu i często liczba podmiotów chętnych do organizacji wystaw znacznie przewyższała liczbę miejsc, w których można było taką wystawę w Sejmie zorganizować. Różna była także jakość prezentowanych prac – tłumaczy biuro prasowe Kancelarii Sejmu.

W dodatku kilkakrotnie dochodziło do spięć. W pierwszej połowie roku marszałek Kuchciński najpierw odmówił zgody na wystawę o powstaniach śląskich, po czym w końcu jej udzielił. Powodem odmowy było to, że ekspozycja była pokazywana już w Senacie. W 2013 r. posłowie PiS oburzali się z powodu wystawy o związkach partnerskich, a jeden z nich zapowiedział nawet rękoczyny. Z kolei w 2011 r. ówczesny marszałek Grzegorz Schetyna z PO nie zgodził się na wystawę PiS o katastrofie smoleńskiej, sugerującej zamach.

Była wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka twierdzi jednak, że do takich konfliktów oraz kłótni o terminy dochodziło na tyle incydentalnie, że trudno uznać je za powód wprowadzenia regulaminu. – Nowe wymagania odnośnie do organizatorów są nadmierne. Wygląda to na chęć zapobieżenia wystawom niesłusznym z punktu widzenia rządzących – komentuje.

Jej niepokój budzi też przepis regulaminu mówiący o najbardziej prestiżowym miejscu, w którym odbywają się wystawy – holu na I piętrze, nieopodal tzw. tablicy smoleńskiej. W 2015 r. Nowicka zorganizowała tam głośną wystawę z karykaturami polityków. Teraz już nie mogłaby się odbyć. Z regulaminu wynika, że w tym miejscu mogą stawać tylko wystawy o charakterze patriotycznym, czyli „o tematyce historycznej, upamiętniające wybitne postaci, historię parlamentaryzmu lub ważne wydarzenia państwowe".

– Miejsce przy tablicach pamiątkowych na I piętrze holu głównego jest miejscem najbardziej godnym i reprezentacyjnym w gmachu głównym Sejmu, często odwiedzanym również przez delegacje zagraniczne – wyjaśnia taki dobór tematyki biuro prasowe Kancelarii Sejmu.

Michał Szczerba mówi jednak o cenzurze. – To próba odtworzenia urzędu z Mysiej, tyle że przy Wiejskiej. Marszałek Kuchciński chce kontrolować wszystko i wszystkich – ocenia.

Rocznie w Sejmie odbywa się kilkadziesiąt wystaw. Najczęściej organizują je posłowie lub współpracujące z nimi organizacje. Mają różnorodną tematykę od historii przez sprawy społeczne po ekologię. Przykładowo na najbliższe dni zaplanowano wystawę „Bydgoski listopad 1956", a na grudzień – „Strajk i pacyfikacja kopalni Wujek". Teraz ekspozycje będą odbywać się według nowych zasad. To efekt regulaminu, który wprowadziła powołana niedawno na p.o. szefa Kancelarii Sejmu Agnieszka Kaczmarska.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Donald Tusk: wybieramy różnych rozmówców
Polityka
Cimoszewicz: Miałem wrażenie, że Donald Trump zapomniał nazwiska Andrzeja Dudy
Polityka
Maciej Wąsik w prokuraturze. "Nie przyjąłem do wiadomości zarzutów"
Polityka
Gen. Roman Polko: Donald Trump znów prezydentem USA? Nie mam obaw
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Komisja nie była w stanie wezwać Kamińskiego. Prokuraturze się udało. Szczerba tłumaczy