Ordo Iuris zachwala na Zachodzie rządy PiS

Konserwatywny think tank próbuje dotrzeć do zachodnich elit z przesłaniem, że jeśli w Polsce była zagrożona demokracja, to za rządów PO. Jednocześnie chwali zmiany jakie od roku wprowadza gabinet Beaty Szydło.

Aktualizacja: 26.09.2016 10:01 Publikacja: 25.09.2016 18:26

Ordo Iuris zachwala na Zachodzie rządy PiS

Foto: PAP, Rafał Guz

W piątek do prac w komisji trafił obywatelski projekt zakazujący aborcji. Przygotował go konserwatywny Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, który zaczął zyskiwać rozgłos po przejęciu władzy przez PiS. Zasłynął też w marcu, zgłaszając w Sejmie projekt ustawy ograniczającej prawa gejów i lesbijek, a właśnie rozpoczął kolejne przedsięwzięcie. Chce poprawić międzynarodową opinię o Polsce.

Ofensywa w USA

W tym celu przygotował obszerny raport w języku angielskim „Stan demokracji, praw człowieka i rządów prawa w Polsce". Publikacja liczy ponad 200 stron, a na tylnej okładce poleca ją dwóch amerykańskich profesorów – z uniwersytetu w Cleveland i college'u w Wirginii. Stany Zjednoczone były bowiem pierwszym krajem, do którego w połowie września udali się eksperci Ordo Iuris.

– Odbyliśmy wystąpienie publiczne w waszyngtońskim Institute of World Politics, w którym uczestniczyli m.in. przedstawiciele organizacji pozarządowych i Departamentu Stanu. Zrobiliśmy wewnętrzną prezentację w think tankach Heritage Foundation i Federalist Society. Spotkaliśmy się także z doradcami kilku senatorów i pracownikami Komisji Helsińskiej – wylicza ekspert Ordo Iuris dr Tymoteusz Zych.

Dodaje, że instytut zdecydował się na stworzenie raportu, by „wypełnić luki w wiedzy". – Za granicą podaje się wiele informacji o sytuacji w Polsce w sposób nieścisły lub fragmentaryczny. Często wynika to z braku źródeł, niedostępnych dla osób nieznających języka polskiego – mówi dr Zych.

Jego zdaniem instytut starał się „pokazać zmiany w Polsce w sposób zobiektywizowany". Jednak czytając raport, można odnieść wrażenie, że praktycznie nie uwzględnił zastrzeżeń, jakie formułują instytucje europejskie i opozycja.

Przykłady? Pisząc o sporze o Trybunał Konstytucyjny, Ordo Iuris podkreśla, że podobne dyskusje toczą się „w innych krajach demokratycznych, których system polityczny oparty jest na zasadzie praworządności". Zarzuty wobec Polski, dotyczące odmowy przyjmowania uchodźców, są zdaniem Ordo Iuris „nieuzasadnione". „Jak pokazują statystyki, Polska jest krajem, który przywitał tysiące uchodźców z Ukrainy" – piszą.

Pochwała dobrej zmiany

Ordo Iuris chwali też rząd PiS za przyjęcie ustawy o policji, zwanej przez opozycję inwigilacyjną, oraz za zmiany w mediach. „Należy zauważyć, że przewidywane regulacje są bardzo podobne do zasad regulujących misję mediów publicznych w krajach Europy Zachodniej" – piszą eksperci instytutu, podając przykład Włoch, Francji i Hiszpanii. Z kolei krytykowaną przez opozycję ustawę antyterrorystyczną eksperci think tanku uznają za odpowiedź „na współczesne zagrożenia, które nie były znane w czasach twórców Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela".

Jednocześnie instytut formułuje szereg zarzutów wobec PO. Jego zdaniem „najodważniejszą próbą ograniczania wolności do zgromadzeń" podjął były prezydent Bronisław Komorowski, forsując nowelizację prawa o zgromadzeniach.

Również pisząc o wolności słowa, Ordo Iuris głównie sięga do rządów Platformy. Przypomina proces, który były minister transportu Sławomir Nowak wytoczył „Wprost", akcję ABW w redakcji tego tygodnika oraz zatrzymanie dziennikarzy w siedzibie PKW. O nieprawidłowościach za rządów PO Ordo Iuris pisze nawet, pozytywnie oceniając przejęcie prokuratury przez Zbigniewa Ziobrę. Z raportu wynika, że nie sprawdził się eksperyment z rozdzieleniem funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

Polityczne kontrowersje

– Cieszę się, że powstał ten raport. Opozycja ma po swojej stronie Komisję Europejską i Komisję Wenecką. Ordo Iuris w pewien sposób wyręcza państwo, które nie zawsze może prostować kłamliwe informacje na temat Polski – mówi Krystyna Pawłowicz z PiS.

– Główne tezy sprawiają wrażenie agitacji propagandowej, a nie raportu oceniającego narrację poszczególnych stron – krytykuje z kolei poseł PO Jan Grabiec. – Raport jest konsekwencją wizerunkowej porażki. Dla rządu PiS jest bolesna zwłaszcza w USA, bo ta partia wielokrotnie wskazywała na potrzebę zbliżenia politycznego z tym krajem. Zastanawiam się więc, czy nie jest to kampania zlecona przez instytucje rządowe – dodaje.

Dr Tymoteusz Zych mówi, że instytut w żaden sposób nie jest związany z rządem, a koszty publikacji i prezentacji raportu pokrył z własnych środków. Jakich? W kwietniu pisaliśmy w „Rzeczpospolitej", że Ordo Iuris został ufundowany i jest wciąż utrzymywany przez Instytut im. ks. Piotra Skargi.

Ta ostatnia organizacja była wielokrotnie krytykowana za zbieranie pieniędzy w natarczywych akcjach polegających na wrzucaniu do skrzynek pocztowych listów z wizerunkami świętych i prośbami o datki. O tym, że działa bez aprobaty Kościoła, kilkakrotnie informowała krakowska kuria.

Wkrótce Ordo Iuris zrobi jeszcze więcej, by poprawić wizerunek rządu. W październiku zamierza pojechać ze swoim raportem na Wyspy Brytyjskie, do Parlamentu Europejskiego i Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. W tym czasie to ostatnie gremium ma się zająć sytuacją w Polsce.

W piątek do prac w komisji trafił obywatelski projekt zakazujący aborcji. Przygotował go konserwatywny Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, który zaczął zyskiwać rozgłos po przejęciu władzy przez PiS. Zasłynął też w marcu, zgłaszając w Sejmie projekt ustawy ograniczającej prawa gejów i lesbijek, a właśnie rozpoczął kolejne przedsięwzięcie. Chce poprawić międzynarodową opinię o Polsce.

Ofensywa w USA

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"