"Rzeczpospolita": Minister edukacji Anna Zalewska przedstawiła posłom z sejmowej komisji swoją wizję reformy szkolnictwa. Szczegółów nie chciała zdradzić, wiadomo jednak, że już od jesieni 2017 r. likwidacja gimnazjów ma się stać faktem. Szybko?
Krystyna Łybacka, europosłanka SLD, była minister edukacji w rządach tej partii: Tak. Przecież ten proces ani nie musi, ani nie powinien być taki szybki. Rewolucja nie sprzyja dobremu poziomowi edukacji.
Czyli minister chce rewolucji?
Przede wszystkim, muszę ironicznie przyznać, że jest bardzo odważną kobietą. Występuje przecież przeciwko swojemu prezesowi! Jarosław Kaczyński, kiedy AWS, czyli politycy dzisiejszej PO i PiS, wprowadzał gimnazja, głosował za tym pomysłem. Od pomysłu gimnazjum odchodzą więc dziś ludzie, którzy go wprowadzali. Może chcą w ten sposób przyznać się do błędu?
Sądzę, że minister Zalewska chce odpowiedzieć na dość powszechną krytykę gimnazjów, z którą rzeczywiście od kilku lat mamy do czynienia. Płynie ona przede wszystkim z ust osób, które wspominają swoje niezłe ośmioklasowe szkoły. Ale sentyment do przeszłości tu nie wystarczy. Tym bardziej że przez 17 lat istnienia gimnazjów wiele rzeczy udało się po drodze dostrzec i naprawić.