Reklama

Korytarz do Sali Kolumnowej zamknięty na stałe

Na stałe zostanie zamknięty korytarz, którym 16 grudnia 2016 roku na posiedzenie w Sali Kolumnowej chciała wejść opozycja.

Aktualizacja: 18.07.2018 08:43 Publikacja: 17.07.2018 19:22

Grudzień 2016, posiedzenie Sejmu przeniesione do Sali Kolumnowej

Grudzień 2016, posiedzenie Sejmu przeniesione do Sali Kolumnowej

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Sala Kolumnowa, jedna z największych w Sejmie, ma też wyjątkowo reprezentacyjne drzwi, przed którymi chętnie fotografują się politycy. Boczne wejście, do którego prowadzi korytarz z pierwszego piętra, już reprezentacyjne nie jest, a przez lata było przegrodzone jedynie kotarą. To się zmieni. W ciągu kilkunastu tygodni powstaną tam „dodatkowe drzwi przesuwne wraz z furtką w korytarzu". Przetarg w tej sprawie właśnie rozpisała Kancelaria Sejmu.

Z dokumentacji wynika, że przygotowywała się do tego miesiącami. Już w październiku ubiegłego roku uzyskała zgodę stołecznego konserwatora, po czym zamówiła projekty wykonawcze.

Przeczytaj także: Sejm: 308 okrzyków z sali na każdy dzień obrad. To rekord

Dlaczego te drzwi są takie ważne? – Inwestycja jest związana przede wszystkim z prestiżem. Sala Kolumnowa jest jedną z najbardziej reprezentacyjnych w Sejmie: boczne wejście w aktualnej wersji nie współgra z powagą i znaczeniem tego miejsca. Odpowiednio wkomponowane i zaprojektowane drzwi będą przydatne także podczas różnego rodzaju wydarzeń, nie tylko o charakterze politycznym – uzasadnia Andrzej Grzegrzółka z Centrum Informacyjnego Sejmu.

Inaczej sprawę ocenia jednak opozycja. Boczne wejście do Sali Kolumnowej odegrało bowiem istotną rolę w wydarzeniach z 16 grudnia 2016 roku, gdy po wykluczeniu posła PO Michała Szczerby opozycja zaczęła blokadę sali plenarnej. Wówczas obrady przeniesiono właśnie do Sali Kolumnowej. Posłowie opozycji mogli wejść na salę, ale już nie mogli złożyć wniosków formalnych, bo przejście zatarasowali krzesłami posłowie PiS. A boczne wejście, z którego byłoby bliżej do stołu marszałka, zabarykadowali funkcjonariusze straży marszałkowskiej.

Reklama
Reklama

Wkrótce po tych wydarzeniach w styczniu 2017 roku w przejściu zamontowano prowizoryczne przegrodzenie z tanich płyt OSB, w którym zamontowano prostą furtkę, po czym całość zamalowano na jasnobrązowo.

Dlatego zdaniem posła PO Marcina Kierwińskiego postawienie w tym miejscu solidnych drzwi nie jest wcale spowodowane dbałością o prestiż. – Sala Kolumnowa już raz została wykorzystana jako sala awaryjna, do której PiS uciekł, nielegalnie przyjmując budżet. Podejrzewam, że teraz ma zostać przystosowana tak, by stać się żelaznym odwodem dla PiS na wypadek czegoś nieoczekiwanego – mówi polityk.

Dodaje, że montaż drzwi w tym miejscu wpisuje się w zmiany zachodzące w Sejmie. Chodzi o to, że do połowy 2016 roku kompleks sejmowy miał charakter otwarty, a między budynkami mógł spacerować każdy. Zmieniło się to w wyniku decyzji marszałka Marka Kuchcińskiego. Później standardem stało się stawianie na zewnątrz policyjnych barierek, a wewnątrz grodzenie podziemnych korytarzy bramkami na karty magnetyczne. A w czasie protestu niepełnosprawnych do Sejmu mogli wchodzić tylko posiadacze kart stałych i okresowych, czyli np. niektórzy dziennikarze.

Posłanka Nowoczesnej Monika Rosa mówi, że wyjątkowo symboliczne było powieszenie w jednym z głównych korytarzy kotary uniemożliwiającej dojrzenie, kto odwiedza marszałka. – Nie dziwię się więc kolejnym przegrodom w Sali Kolumnowej. Pytanie tylko, czy chcą nas tam zamknąć, czy nie wpuścić – zastanawia się.

Tadeusz Cymański z PiS apeluje jednak, by do odgrodzenia Sali Kolumnowej „nie dorabiać niepotrzebnych interpretacji". – Podejrzewam, że zaważyły przesłanki funkcjonalne. W Sali Kolumnowej często odbywają się poważne uroczystości i konferencje – tłumaczy.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Była kandydatka na prezydenta chce do Sejmu. Sąd zarejestrował partię Joanny Senyszyn
Polityka
Szczyt Wschodniej Flanki. Przyjęta deklaracja wskazuje Rosję jako największe zagrożenie
Polityka
Konflikt w PiS. Politycy partii reagują na atak Jacka Kurskiego
Polityka
Tomasz Trela: Włodzimierzowi Czarzastemu należy się szacunek od Adriana Zandberga
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama