Liroy-Marzec ma już nowy plan po rozstaniu z Kukiz'15

Poseł po rozstaniu z Kukiz'15 myśli o pozwaniu szefostwa klubu i współpracy z przeciwnikami Pawła Kukiza.

Aktualizacja: 12.06.2017 17:04 Publikacja: 11.06.2017 20:00

Liroy-Marzec ma już nowy plan po rozstaniu z Kukiz'15

Foto: PAP, Leszek Szymański

Uzasadniając wykluczenie posła Piotra Marca z Klubu Kukiz'15, prezydium wystosowało oświadczenie, w którym informuje, że powodem tej decyzji jest utrata zaufania do polityka. Przywołane zostały także doniesienia medialne o uwikłaniu osób z jego najbliższego otoczenia w procesy tzw. dzikiej reprywatyzacji w Warszawie. „Piotr Liroy-Marzec w swojej działalności poselskiej otoczył się ludźmi, dla których, ze względu na nasze standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz'15" – napisano w komunikacie.

Żadne nazwiska jednak nie padają. – Jeśli winni są znajomi, to powinni podać przykład rapera Ice-T, który ma największą kartotekę kryminalną spośród znajomych Piotra – mówi Maciej Maciejowski, dyrektor biura Liroya.

To żart ze strony współpracownika polityka. Ale ani Liroy, ani nikt z jego otoczenia, nie zamierza tej sprawy bagatelizować. – Zajmują się tym moi prawnicy. Chciałbym załatwić to wszystko pokojowo. Myślę, że wystarczyłoby sprostowanie oświadczenia klubu, ale nie mogę odpuścić, muszę bronić dobrego imienia – mówi „Rzeczpospolitej" Liroy-Marzec. Tłumaczy, że jest mu niezręcznie, ludzie go pytają, w jaki sposób zamieszany jest w reprywatyzacje, skoro sam mówi, że należy z nią walczyć.

Nieoficjalnie mówi się, że ci „nieodpowiedni ludzie", o których mowa w oświadczeniu, to Paweł Dulski, były szef PO na Mokotowie, a prywatnie kolega posła. Marzec zapewnia, że nie pozbędzie się Dulskiego, bo nikt nie będzie mu dobierał znajomych.

Ale Dulski nie jest jedyną osobą, która nie podoba się Kukizowi. Pod koniec maja „Rzeczpospolita" napisała, że szykuje się rozłam w Kukiz'15. Ujawniliśmy, że stowarzyszenie Liroya – Skuteczni – rozmawia o współpracy z Bezpartyjnymi, zapleczem Kukiza z kampanii prezydenckiej. Muzyk rozstał się z nimi w atmosferze wzajemnych oskarżeń. Spiskowanie z przeciwnikami musiało nie podobać się liderowi partii.

Gdy ważyły się losy Liroya, na posiedzeniu klubu sprzeciw zgłosił poseł Jacek Wilk, który jako jedyny domagał się wyjaśnień i podania konkretnych powodów wyrzucenia rapera z klubu, ale ich nie usłyszał.

Nie jest tajemnicą, że chłodniejsze relacje Kukiza z Liroyem trwają od wielu miesięcy. Zgrzyty obu środowisk zaczęły się tak naprawdę już w trakcie kampanii, gdy obsadzano listę wyborczą w Kielcach. Poszło o personalia. Z naszych informacji wynika, że rozstanie może nie oznaczać końca sporów. Środowisko Liroya ma ponoć jeszcze asa w rękawie. Jeśli zaczęłaby się walka na noże, to ludzie rapera zgłoszą zawiadomienie do prokuratury. Na razie jego treść jest owiana tajemnicą, ale sprawa dotyczy lidera ruchu.

Co teraz będzie robił poseł Marzec? Najpierw spędzi tydzień na urlopie, a dopiero potem podejmie decyzję o tym, czy złożyć pozew przeciwko Kukiz'15.

Ponadto na 23 czerwca zaplanowana została wspólna konferencja z Bezpartyjnymi (miała odbyć się 13). – Skoro i tak nas łączą, to pokażemy się razem, bo mamy wspólny temat – mówi Liroy.

Jest to deglomeracja. Oba ugrupowania chciałyby, aby w stolicy znajdowało się nie więcej niż jedna trzecia centralnych organów administracji rządowej, zatrudniających nie więcej niż jedna trzecia pracowników wszystkich urzędów centralnych. Takie instytucje, jak Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Naczelny Sąd Administracyjny, NIK, RPO, KRRiT, NBP oraz Rada Polityki Pieniężnej miałyby zostać przeniesione poza Warszawę.

Liroy zapewnia, że wykluczenie go z klubu nic się nie zmieni, nadal będzie głosił te same postulaty i pracował, aby pomagać obywatelom. Chciałby też, aby w Polsce zaczął funkcjonować e-voting (możliwość głosowania przez internet), nad którym pracuje jego zaplecze. W fazie przygotowań są też projekty dotyczące artystów. Możliwy jest też start w wyścigu po prezydenturę w Kielcach, bo jak mówi Liroy – namawia go do tego rodzina.

– Gdyby Paweł od początku grał ze mną w drużynie, to dziś Kukiz'15 miałby 20 proc. poparcia – uważa Liroy.

Ale to już się raczej nie zdarzy. W klubie Kukiz'15 słyszymy, że sprostowania oświadczenia nie będzie, władze klubu nie obawiają się też ewentualnych pozwów ze strony rapera.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: marcin.dobski@rp.pl

Uzasadniając wykluczenie posła Piotra Marca z Klubu Kukiz'15, prezydium wystosowało oświadczenie, w którym informuje, że powodem tej decyzji jest utrata zaufania do polityka. Przywołane zostały także doniesienia medialne o uwikłaniu osób z jego najbliższego otoczenia w procesy tzw. dzikiej reprywatyzacji w Warszawie. „Piotr Liroy-Marzec w swojej działalności poselskiej otoczył się ludźmi, dla których, ze względu na nasze standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz'15" – napisano w komunikacie.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Polska może wyjść z procedury z art. 7 jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces