Nowy kobiecy plan Platformy

Partia Grzegorza Schetyny ma pomysł, jak odbudować wiarygodność po sejmowym głosowaniu w sprawie aborcji.

Aktualizacja: 26.01.2018 08:21 Publikacja: 25.01.2018 18:00

Platofrma Obywatelska nie zamierza zmieniać „kompromisu aborcyjnego”.

Platofrma Obywatelska nie zamierza zmieniać „kompromisu aborcyjnego”.

Foto: Rzeczpospolita, Marian Zubrzycki

Platforma Obywatelska planuje przygotowanie projektów ustaw dotyczących takich kwestii, jak edukacja seksualna, dostępność do antykoncepcji (w tym do antykoncepcji awaryjnej), in vitro, opieki okołoporodowej.

Te efekt dyskusji podczas ostatniego Klubu PO na temat wniosków, jakie należy wyciągnąć po głosowaniu projektów dotyczących aborcji na początku stycznia. – Od kwietnia w Sejmie zamrożony jest nasz projekt uchwały o tym, aby nie rozpoczynać wojny ideologicznej, światopoglądowej w Polsce. Apelowaliśmy w niej do wszystkich stron debaty publicznej, żeby kompromis uszanować. Stało się inaczej. Postanowiliśmy więc, że przygotujemy swoje projekty. Po pierwsze, chcemy obudować aktualne przepisy tak, aby kobiety czuły się bezpiecznie i aby wiedziały, że prawo w Polsce nie jest martwe – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" posłanka Monika Wielichowska z Platformy. – Chcemy zbudować propozycję opartą na kilku filarach: edukacji, zdrowiu i profilaktyce oraz aktywności zawodowej po wiek senioralny. Będziemy chcieli przedstawić szereg rozwiązań, które ułatwią i usprawnią codzienne funkcjonowanie kobiet – podkreśla w rozmowie z nami Wielichowska.

Platforma nie będzie w swoich projektach zmieniać istniejącego kompromisu aborcyjnego. Całość ma być wyjściem z impasu, w którym znalazła się partia po głosowaniu, w którym projekt „Ratujmy kobiety" trafił do kosza.

Konstruktywna dyskusja

Spotkanie klubu w środę wieczorem, które dotyczyło konsekwencji głosowania, po którym Marek Biernacki, Joanna Fabisiak i Jacek Tomczak zostali wykluczeni z partii, było wewnętrznie bardzo oczekiwane. Niektórzy nasi rozmówcy z Platformy spodziewali się ostrej kłótni na posiedzeniu w sprawach światopoglądowych. Władze PO nazywały „technicznym" głosowanie w sprawie obydwu projektów aborcyjnych, z czym nie zgadzało się wielu posłów PO. Zarówno tych, którzy zagłosowali przeciwko, jak i tych, którzy byli nieobecni. – Atmosfera nie była najlepsza – przyznaje nam jeden z polityków partii Grzegorza Schetyny.

Z naszych relacji wynika, że rozmowa na posiedzeniu klubu w środę, która zakończyła się wczesnym wieczorem, była konstruktywna i bardzo szczera. – Padły argumenty i przemyślenia zarówno ze strony bardziej konserwatywnej, jak i bardziej liberalnej – twierdzi poseł PO, z którym rozmawialiśmy. Nasi rozmówcy podkreślają, że rozmowa przybliżyła uspokojenie sytuacji w partii, a pomysły zawarte w pakiecie ustaw nie budzą większych kontrowersji.

– Nasza dyskusja była próbą poszukania wewnętrznego konsensusu w tej sprawie – przyznaje jeden z naszych rozmówców.

Biernacki zostanie przywrócony?

Wykluczenie trójki posłów było konsekwencją głosowania wbrew stanowisku władz PO. Trójka parlamentarzystów głosowała za odrzuceniem projektu Nowackiej. O godz. 20 w czwartek – już po zamknięciu tego wydania „Rzeczpospolitej" – sprawą zajął się Zarząd Platformy, który został zwołany z inicjatywy przewodniczącego partii. Cała trójka skierowała do Zarządu pismo, w którym domagała się uzasadnienia wyrzucenia z partii. Wcześniej politycy PO podkreślali, że potrzebne jest formalne odwołanie do Sądu Koleżeńskiego, by posłowie mogli zostać przywróceni.

Ale wewnętrzna stawka całej sprawy stała się tak wysoka, że możliwe są inne rozstrzygnięcia. Bo aż dziesięciu senatorów PO z konserwatywnej frakcji napisało w tym tygodniu do władz partii list, w którym domagało się przywrócenia Biernackiego i dwójki pozostałych posłów. List był wyraźnym sygnałem, że sytuacja w partii jest poważna. Niektórzy konserwatywni politycy PO w nieoficjalnych rozmowach przyznawali, że sprawa Biernackiego będzie dla nich ważnym testem, jeśli chodzi o przyszłość w ugrupowaniu Grzegorza Schetyny.

Platforma Obywatelska planuje przygotowanie projektów ustaw dotyczących takich kwestii, jak edukacja seksualna, dostępność do antykoncepcji (w tym do antykoncepcji awaryjnej), in vitro, opieki okołoporodowej.

Te efekt dyskusji podczas ostatniego Klubu PO na temat wniosków, jakie należy wyciągnąć po głosowaniu projektów dotyczących aborcji na początku stycznia. – Od kwietnia w Sejmie zamrożony jest nasz projekt uchwały o tym, aby nie rozpoczynać wojny ideologicznej, światopoglądowej w Polsce. Apelowaliśmy w niej do wszystkich stron debaty publicznej, żeby kompromis uszanować. Stało się inaczej. Postanowiliśmy więc, że przygotujemy swoje projekty. Po pierwsze, chcemy obudować aktualne przepisy tak, aby kobiety czuły się bezpiecznie i aby wiedziały, że prawo w Polsce nie jest martwe – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" posłanka Monika Wielichowska z Platformy. – Chcemy zbudować propozycję opartą na kilku filarach: edukacji, zdrowiu i profilaktyce oraz aktywności zawodowej po wiek senioralny. Będziemy chcieli przedstawić szereg rozwiązań, które ułatwią i usprawnią codzienne funkcjonowanie kobiet – podkreśla w rozmowie z nami Wielichowska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS