Kryzys polityczny w Niemczech: Lider CSU Horst Seehofer odchodzi z rządu

Horst Seehofer, lider Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU), zrezygnował z funkcji szefa partii oraz z posady ministra spraw wewnętrznych w niemieckim rządzie, po konflikcie z kanclerz Angelą Merkel w sprawie polityki migracyjnej.

Aktualizacja: 02.07.2018 09:27 Publikacja: 01.07.2018 22:59

Kryzys polityczny w Niemczech: Lider CSU Horst Seehofer odchodzi z rządu

Foto: AFP

Informację o rezygnacji Seehofera podał niemiecki dziennik "Der Spiegel", a potwierdziły ją zachodnie agencje informacyjne. Szef CSU o swojej rezygnacji miał powiedzieć na posiedzeniu zarządu partii w Monachium.

Kierownictwo CSU ma szybko spotkać się, by ustalić dalsze kroki w związku z rezygnacją Seehofera. Nie jest wykluczone, że partyjni koledzy będą chcieli odwieść swojego szefa od jego decyzji - zaznacza internetowe wydanie "Der Spiegel".

Nie wiadomo, czy CSU pozostanie w koalicji z CDU i wystawi inną kandydaturę na szefa MSW. Ewentualne wycofanie z wieloletniej koalicji może pozbawić Angelę Merkel większości w niemieckim parlamencie.

Po ogłoszeniu przez Seehofera decyzji o ustąpieniu, obradujące w Berlinie kierownictwo CDU wyraziło poparcie dla podejścia Angeli Merkel do rozwiązania problemu migracji - zaznacza Deutsche Welle. 

Seehofer, który jest szefem bawarskiej CSU od 2008 roku, był ministrem spraw wewnętrznych nieco ponad dni - piastował funkcję od 14 marca.

Wcześniej zarząd CSU przez siedem godzin dyskutował na temat sporu z koalicyjną CDU, dotyczącego migrantów w Niemczech.

Konflikt w niemieckiej koalicji dotyczy sprawy odsyłania tzw. wtórnych imigrantów z niemieckich granic do kraju, w których zostali już zarejestrowani lub złożyli wnioski azylowe, a więc głównie do Włoch i Grecji. Merkel nie chce się na to zgodzić w obawie, że taki krok zniweczy wszelkie poszukiwania rozwiązania problemu w skali Unii Europejskiej.

Według źródeł, na które powołuje się agencja AFP, Seehofer na niedzielnym spotkaniu zarządu partii żalił się, że dzień wcześniej odbył "rozmowę bez żadnego efektu" z kanclerz Merkel.

Przed weekendem, aby uratować koalicję rządową, kanclerz ogłosiła zawarcie umów o readmisji imigrantów z 14 krajami Unii. Deklaracja znalazła się w liście, jaki Angela Merkel skierowała do partnerów koalicji rządowej: SPD i CSU. Zapewnia w nim, że połowa krajów Unii zobowiązała się do przyjmowania tych imigrantów, którzy najpierw zostali zarejestrowani na ich terytorium, a później przedostali się do RFN. Taki proceder byłby zgodny z konwencją dublińską w sprawie imigracji. Jednak rzecznik MSZ Artur Lompart zaprzeczył, jakoby takie porozumienie zostało zawarte między Berlinem i Warszawą. Wcześniej deklarację Merkel zdementowali premier Czech Andrej Babisz oraz rzecznik rządu Węgier Zoltan Kovacs.

Seehofer miał grozić, że zacznie odstawiać na granice Niemiec imigrantów, którzy zostali zarejestrowani w innym kraju Unii. To doprowadziłoby do rozbicia koalicji rządowej, bo Merkel stanowczo sprzeciwia się takiemu rozwiązaniu.

Informację o rezygnacji Seehofera podał niemiecki dziennik "Der Spiegel", a potwierdziły ją zachodnie agencje informacyjne. Szef CSU o swojej rezygnacji miał powiedzieć na posiedzeniu zarządu partii w Monachium.

Kierownictwo CSU ma szybko spotkać się, by ustalić dalsze kroki w związku z rezygnacją Seehofera. Nie jest wykluczone, że partyjni koledzy będą chcieli odwieść swojego szefa od jego decyzji - zaznacza internetowe wydanie "Der Spiegel".

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
W USA trwają antyizraelskie protesty na uczelniach. Spiker Johnson wybuczany
Polityka
Kryzys polityczny w Hiszpanii. Premier odejdzie przez kłopoty żony?
Polityka
Mija pół wieku od rewolucji goździków. Wojskowi stali się demokratami
Polityka
Łukaszenko oskarża Zachód o próbę wciągnięcia Białorusi w wojnę
Polityka
Związki z Pekinem, Moskwą, nazistowskie hasła. Mnożą się problemy AfD