Nakasone, który w czasie II wojny światowej był oficerem japońskiej marynarki wojennej, a w latach 80-tych przez pięć lat był premierem Japonii, od lat domagał się zmian w konstytucji, by wyjaśnić niejednoznaczny status japońskiej armii - formalnie Japonia nie posiada klasycznych sił zbrojnych, a bezpieczeństwa kraju broni formacja określona mianem Japońskich Sił Samoobrony (to efekt klęski Japonii w czasie II wojny światowej i agresywnej polityki militarystycznych rządów Cesarstwa w latach 1934-1945).
Nakasone przekonywał, że zmiana konstytucji jest konieczna, aby "otworzyć drogę do przyszłości narodu".
100-letni dziś były polityk zasłynął słowami o tym, że w przypadku wojny zamieni Japonię w "niezatapialny lotniskowiec dla lotnictwa USA".
W czasie swoich rządów Nakasone zerwał też z niepisaną zasadą, że budżet sił samoobrony był podnoszony co roku o sumę stanowiącą maksymalnie 1 proc. PKB.
W 2003 roku władze Partii Liberalno-Demokratycznej zmusili 85-letniego Nakasone do odejścia z polityki, w ramach starań ówczesnego premiera Junichiro Koizumi o odmłodzenie wizerunku partii.