Unia Europejska przymierza się do sankcji przeciwko Pakistanowi. Chodzi o cofnięcie klauzuli preferencyjnego handlu. Począwszy od 2014 roku Pakistan korzysta więc z unijnego programu GSP+ umożliwiającego eksport wielu towarów do UE na preferencyjnych warunkach, bez cła. Takich krajów jest sumie dziewięć. Dzięki temu pakistański eksport do UE wzrósł o ponad jedną trzecią do 6,2 mld dol w 2016 roku. To Londyn zadbał o preferencje dla swej byłej kolonii. Otrzymując klauzulę GSP+ Islamabad zobowiązał się dbać o prawa człowieka, polepszenia warunków pracy oraz stosowania międzynarodowych standardów w zarządzaniu krajem. UE ma co do tego poważne zastrzeżenia.
Jak wynika z raportu misji ewaluacyjnej Komisji UE przeprowadzonej z końcem 2016 roku Pakistan uczynił niewiele w realizacji warunków GSP+ Już pod koniec 2014 roku zniósł obowiązujące osiem lat moratorium na karę śmierci. Jej stosowanie nie jest do pogodzenia z wartościami UE . Co więcej kara ta jest orzekana w wypadkach bluźnierstwa i znieważenie proroka Mahometa. Spotkała m.inn. 35-letniego Nadeema Jamesa aresztowano w lipcu 2016 r. Został oskarżony przez swego przyjaciela o rozpowszechnianie materiałów ośmieszających proroka Mahometa.
W kolejnym raporcie UE ze stycznia tego roku mowa jest o braku dostosowania się Pakistanu także w innych dziedzinach. 21 lutego sprawą zająć się ma specjalna unijna grupa robocza w której obecna jest i Polska. W Europie niepokój budzi także przekazanie Chinom przez Pakistan w użytkowanie portu Gwadar na 40 lat, przy rezygnacji z opłat celnych i podatków.
Wiele państw UE protestuje więc przeciwko dalszemu funkcjonowaniu GSP+ w stosunku do Pakistanu. Zwłaszcza państwa południa Europy.
Tymczasem administracja Donalda Trumpa zawiesiła w styczniu 900 mln dol pomocy dla Pakistanu, udowadniając , że kraj ten wspiera finansowo afgańskich talibów. Amerykańskie źródła wywiadowcze przekonują , że pod ich kontrolą znajduje się już ponad połowa terytorium Afganistanu. Istnieją obawy, że w tych warunkach w Afganistanie odrodzić się może tzw. Państwo Islamskie po rozgromieniu bojowników samozwańczego kalifatu w Syrii i Iraku. Waszyngton zwiększa więc do 16 tys. żołnierzy kontyngent swych sił w kraju. Prowadzi tam od 2001 roku najdłuższą wojnę w swej historii. (Pisaliśmy o tym 30 stycznia 2018 r. ”Afganistan w rękach talibów”)