Reportaż, który wstrząsnął opinią publiczną w Polsce, został wyemitowany w sobotę i przedstawia efekty przeniknięcia do stowarzyszenia dziennikarzy TVN. Na nagraniach widać m.in. toasty "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" w wykonaniu ludzi w mundurach Wehrmachtu, "ołtarzyk" ku czci Hitlera, a także częstowanie tortem z motywami flagi III Rzeszy. Tak obchodzono 128. urodziny przywódcy nazistowskiej Rzeszy.

- To nie są żadne "incydenty", jak usiłuje się to pokazać Polakom i Światu. (Jarosław) Kaczyński milczy, a (Mateusz) Morawiecki i PiS zamiast wziąć się zdecydowanie za groźny problem, to tylko o tym mówią, jednocześnie usiłując wymazać mnie z historii - skomentował Wałęsa.

Były prezydent w pierwotnej wersji tweeta (później skasował go i wstawił nowy), załączył link do artykułu "The Wall Street Journal" pt. "Nowi polscy nacjonalistyczni przywódcy wymazują Lecha Wałęsa z historii". Autorzy artykułu - Drew Hinshaw i  Marcus Walker - przekonują w nim, że "Polska znów jest polem bitwy o duszę Europy", a "populistyczny rzad próbuje zlikwidować liberalny porządek po zimnej wojnie".

"Najbardziej znany polski dysydent XX wieku - Lech Wałęsa, pracownik stoczni, przywódca Solidarności i laureat Pokojowej Nagrody Nobla - zostaje wyrzucony z oficjalnej pamięci przez popularną partię próbującą, jak inne w Europie, przebudować demokrację, którą Wałęsa pomagał zbudować" - czytamy w artykule.