Roman Giertych: PiS nienawidzi lekarzy

Rządzą nami dzisiaj ludzie, którzy zasadniczo w normalnym, rynkowym życiu nie mieliby żadnych szans - pisze na swoim profilu na Facebooku były wicepremier Roman Giertych.

Aktualizacja: 13.10.2017 15:21 Publikacja: 13.10.2017 15:13

Roman Giertych

Roman Giertych

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Nawiązując do protestu głodowego lekarzy-rezydentów, którzy uważają, że rząd nie przedstawia im satysfakcjonującej perspektywy zwiększenia wydatków na służbę zdrowia do poziomu 6 proc. PKB, Giertych pyta: "Dlaczego PiS nienawidzi lekarzy?". I odpowiada: "Bo coś umieją i są niezależni".

Zdaniem byłego lidera LPR dla obecnie rządzących Polską "każdy kto w normalnym życiu wykonuje pracę, która nie jest państwowa jest dla nich podejrzany". "Nienawidzą adwokatów, lekarzy, przedsiębiorców, gdyż przedstawiciele tych zawodów są niezależni od Państwa, czyli od nich. Więc najlepiej, gdyby wyjechali jak powiedziała poseł PiS do lekarzy-rezydentów" - dodaje Giertych nawiązując do wypowiedzianych z sejmowych ław słów posłanki PiS.

Następnie Giertych stwierdza, że PiS "nie jest partią prawicową" lecz "czysto socjalistyczną" mieszającą "pewne idee katolickie i nacjonalistyczne".

"PiS jest partią narodowo-socjalistyczną, której główną siłą jest odwołanie się do kompleksów ludzi, którym się w życiu mniej udało wobec tych, którym się udało" - przekonuje Giertych. 

"Cała propaganda PiS przeciwko sędziom, lekarzom, adwokatom, przedsiębiorcom etc. jest sposobem na zbudowanie klasowego poparcia. Sposób ten był charakterystyczny dla bolszewików" - ocenia były wicepremier. Dodaje, że "na tym opierał się cały komunizm". 

Giertych stwierdza też, że wymiana elit prowadzona przez PiS nie może objąć lekarzy, bo "nie da się z Bartka Misiewicza po 'studiach' w Toruniu zrobić lekarza". "Ten zawód jest zamknięty dla tych, którzy nie skończyli medycyny. Więc sama obecność lekarzy w Polsce przypomina misiewiczom, że ich awans nie wynika z pracy i nauki tylko z koneksji partyjnych. I to wystarczający powód, aby ich nienawidzić i życzyć im emigracji" - podsumowuje.

Nawiązując do protestu głodowego lekarzy-rezydentów, którzy uważają, że rząd nie przedstawia im satysfakcjonującej perspektywy zwiększenia wydatków na służbę zdrowia do poziomu 6 proc. PKB, Giertych pyta: "Dlaczego PiS nienawidzi lekarzy?". I odpowiada: "Bo coś umieją i są niezależni".

Zdaniem byłego lidera LPR dla obecnie rządzących Polską "każdy kto w normalnym życiu wykonuje pracę, która nie jest państwowa jest dla nich podejrzany". "Nienawidzą adwokatów, lekarzy, przedsiębiorców, gdyż przedstawiciele tych zawodów są niezależni od Państwa, czyli od nich. Więc najlepiej, gdyby wyjechali jak powiedziała poseł PiS do lekarzy-rezydentów" - dodaje Giertych nawiązując do wypowiedzianych z sejmowych ław słów posłanki PiS.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Pytania po przemówieniu Marcina Kierwińskiego. Minister odpowiada na zarzuty
Polityka
Dla Konfederacji eurokampania to sprawdzian. Pozornie prostszy niż samorząd
Polityka
Sondaż: Jak Polacy ocenieją start ministrów i wiceministrów w wyborach do PE?
Polityka
Krzysztof Gawkowski o CPK. „Ta inwestycja może być kontynuowana”
Polityka
Prezydent Duda: Odrodził się potwór, który nas pożerał
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił