Lider ludowców skomentował w ten sposób fakt, że prezydent nie zwołał Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z odstąpieniem od zakupu przez Polskę śmigłowców caracal. Tymczasem, zdaniem PSL, jako zwierzchnik sił zbrojnych powinien to zrobić.

- W sprawach międzynarodowych i dotyczących uzbrojenia powinien zabrać głos - przekonywał Kosiniak-Kamysz.

W ocenie lidera PSL Duda w ostatnim czasie "wycofał się i jest w ukryciu", i "jest mu dobrze, jak PiS podejmuje za niego decyzje".

Kosiniak-Kamysz stwierdził, że obecnie "nie ma prezydenta". Zarzucił też Dudzie, że ten nie chce rozmawiać z opozycją, mimo że w kampanii wyborczej obiecywał budowanie narodowej jedności.

Z kolei pytany o pogłoski, iż prezydent Duda w ostatnim czasie nie rozmawia z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, Kosiniak-Kamysz odparł: "Wystarczy, że odczytuje jego myśli i intencje".