Hanna Gronkiewicz-Waltz w programie RZECZoPOLITYCE: Tusk na prezydenta? Są młodsi

- Może poszliśmy za bardzo w lewo, ale powrót do konserwatyzmu wydaje mi się możliwy - mówiła w programie #RZECZoPOLITYCE prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i wiceprzewodnicząca PO.

Aktualizacja: 12.08.2016 10:56 Publikacja: 12.08.2016 09:05

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Hanna Gronkiewicz-Waltz

Foto: rp.pl

- Nie mam kompleksów Lecha Kaczyńskiego – zapewniła Gronkiewicz-Waltz, co zarzucał jej w czwartek poseł PiS, Jacek Sasin.

Powiedziała, że w sporze o pomniki chodzi o monument upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej, który jest zdaniem nie powinien znajdować się na Krakowskim Przedmieściu, tylko kilkadziesiąt metrów dalej. - Tam nie jest żadna zajezdnia, jak mówią niektórzy, tylko pętla autobusowa, którą można bez problemu zlikwidować – mówiła prezydent stolicy.

Wiceszefowa PO powiedziała, że głaz z tablicą upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego, który stoi przed Ratuszem, jest nielegalny. - Pewnej nocy przywieziono opakowany głaz i opuszczono – mówiła prezydent. - Mogą odwołać się do konserwatora zabytków. To są normalne procedury – zapewniła.

- Trzeba było mnie uprzedzić. Z głazem byłoby łatwiej niż z tablicą na budynku. Wystarczyło zamienić słowo „poległ” na „zginął” – mówiła Gronkiewicz-Waltz. Jej zdaniem wtedy mógłby głaz zostać.

Red. Jacek Nizinkiewicz zapytał czy może rozwiązaniem sporu byłoby referendum, w którym wypowiedzieliby się mieszkańcy Warszawy. - To jest problem, jak z wodą pitną. Powiemy w referendum, że będziemy pili wodę z Wisły, a potem lekarz powie, że nie można – użyła metafory prezydent. Nawiązywała tym samym do decyzji konserwatora zabytków, który może się nie zgodzić, mimo wyniku referendum.

Prezydent mówiła, że nie wyraziła zgody na pomnik Jana Pawła II, ze względu na opinię konserwatora zabytków. - Ja prawa nie naruszę – zapewniła wiceszefowa PO.

Gronkiewicz-Waltz uważa, że deklaracja lidera PO Grzegorza Schetyny, aby Platforma poszła w kierunku konserwatyzmu jest lepsza niż lewicowe eksperymenty. - Może poszliśmy za bardzo w lewo, ale powrót do konserwatyzmu wydaje mi się możliwy – mówiła.

Prezydent Warszawy powiedziała, że jest przeciwna liberalizacji prawa aborcyjnego. - Zgubiliśmy centrowych wyborców – zdobyła się na refleksję.

Jak ich odzyskać? - Powrotem do gospodarczych działań, skupieniem się na wolnym rynku – mówiła Gronkiewicz-Waltz.

Powiedziała, że plan wicepremiera Mateusza Morawieckiego jest rozsądny. - Podtrzymał nasze pomysły – mówiła prezydent Warszawy.

O zarzutach Jana Śpiewaka, który mówi o mafii reprywatyzacyjnej, która funkcjonuje w stolicy, co jest zarzutem wobec prezydent miasta. – W latach 2010-2013 badało CBA te sprawy. Teraz nie ma żadnych uwag, może są jakieś pojedyncze przypadki, ale też nie bardzo – mówiła Gronkiewicz-Waltz.

- Prezydent Andrzej Duda powinien podpisać małą ustawę reprywatyzacyjną. Ustawa czeka na podpis trzeci tydzień – poinformowała prezydent stolicy.

Gronkiewicz-Waltz mówiła, że w czasach, gdy stolicą zarządzał Lech Kaczyński również były problemy z terenami w Warszawie. - Za Lecha Kaczyńskiego chodziło o te działki przy placu Waszyngtona. Nie mówię, że wtedy funkcjonowała mafia reprywatyzacyjna. Ale też były problemy – mówiła.

- Przez 9 lat nie było żadnych prawomocnych wyroków. Śpiewak jest cynglem PiS. Wiem, że spotyka się z posłami PiS – zapewniała prezydent. - Tak jak Piotr Guział był cynglem, tak Śpiewak jest teraz Guziałem – porównała Gronkiewicz-Waltz.

Odpowiadała też na pytanie kto powinien wystartować na prezydenta Warszawy jako kandydat PO. Lider partii wskazywał, że mógłby to być Andrzej Halicki. - Trzeba zrobić badania kto ma największe szanse – oceniła Gronkiewicz-Waltz.

Powiedziała, że nie brakuje jej energii, aby kontynuować prezydenturę, ale niech badania nie uwzględniają jej nazwiska. Mówiła, że jest kilkoro kandydatów, którzy by się sprawdzili: wspomniany Halicki, ale też Rafał Trzaskowski i Małgorzata Kidawa-Błońska.

Prezydent Warszawy powiedziała, że w PO nie panuje atmosfera oczekiwania na powrót do Polski szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. - Nigdy o tym nie myślałam – powiedziała Gronkiewicz-Waltz, zapytana czy Tusk powinien startować w wyborach prezydenckich. - Nie pracuję na zakładkę, tylko myślę o tym co jest tu i teraz – dodała.

Jej zdaniem są osoby młodszej generacji niż Tusk, które mogłyby wystartować w wyborach prezydenckich.

- Nie mam kompleksów Lecha Kaczyńskiego – zapewniła Gronkiewicz-Waltz, co zarzucał jej w czwartek poseł PiS, Jacek Sasin.

Powiedziała, że w sporze o pomniki chodzi o monument upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej, który jest zdaniem nie powinien znajdować się na Krakowskim Przedmieściu, tylko kilkadziesiąt metrów dalej. - Tam nie jest żadna zajezdnia, jak mówią niektórzy, tylko pętla autobusowa, którą można bez problemu zlikwidować – mówiła prezydent stolicy.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"