W 2012 roku rabin Karim został spytany o to, czy w świetle Tory żołnierze izraelskiej armii mogą popełniać gwałty w czasie wojny, pomimo że czyn taki jest powszechnie uznawany za odrażający. W odpowiedzi świeżo upieczony naczelny kapelan armii Izraela stwierdził, że w czasie wojny tego typu czyny, podobnie jak np. jedzenie niekoszernych posiłków, są dozwolone.
- Skoro naszym celem jest sukces w wojnie, Tora zezwala żołnierzom na zaspokajanie ich złych żądz, pod warunkiem, że ma to na celu zwycięstwo - wyjaśnił Karim.
Kiedy jego słowa wywołały burzę rabin tłumaczył, iż nie chodziło mu, aby praktyki takie stosować na współczesnym polu bitwy. Dodał, że toczył teoretyczną dyskusję na temat historycznego znaczenia zapisów Tory.
- Oczywiście w naszych czasach, gdy świat wszedł na wyższy poziom moralny i nikt już nie bierze branek na wojnach, nikt nie powinien tak się zachowywać - wyjaśnił.
"Rabin Karim nigdy nie napisał, nie powiedział, ani nawet nie pomyślał, że żołnierz izraelskiej armii ma prawo do seksualnego wykorzystania kobiety w czasie konfliktu zbrojnego" - głosiło oświadczenie izraelskiej armii wydane w tej sprawie.