Olechowski odniósł się do publikacji weekendowej "Gazety Wyborczej", która napisała, że szef MON wciąż jest związany z Robertem Jerzym Luśnią, byłym TW SB, poprzez zasiadanie w radzie Fundacji Głos, na czele której stoi Luśnia. MON odpowiedział, że Macierewicz zerwał kontakty z Luśnią w momencie, gdy sąd lustracyjny uznał go za kłamcę lustracyjnego, a wcześniej nie wiedział o jego związkach z komunistyczną bezpieką.

Olechowski zwrócił uwagę, że gdyby artykuł taki dotyczył polityka PO to "według standardów Antoniego Macierewicza byłby to materiał grzebiący człowieka".

O samym Macierewiczu Olechowski mówił, że jest on "mistrzem insynuacji, mistrzem spisków i podejrzliwości".

Olechowski podkreślił, że jego zdaniem informacje podane przez "Gazetę Wyborczą" nie są dostateczną podstawą do formułowania wniosku o wotum nieufności dla ministra (złożenie takiego wniosku zapowiedziała PO), ale "służby powinny zająć się zazębianiem się środowiska politycznego (Macierewicza) ze środowiskiem spenetrowanym przez rosyjskie służby specjalne".