Na problem rozliczenia zbiórki publicznej zwróciła uwagę Małgorzata Zwiercan. Napisała, że coraz częściej osoby w trudnej sytuacji, np. ciężko chore, pozyskują w ten sposób środki na leczenie. Powstają jednak wątpliwości, czy nie będą musiały podzielić się z fiskusem.
Ministerstwo Finansów przypomniało w odpowiedzi na interpelację poselską nr 8655, że nieodpłatne nabycie majątku (w tym pieniędzy) od osób obcych, w drodze np. darowizny, podlega ustawie o podatku od spadków i darowizn. Obdarowany płaci jednak podatek dopiero wtedy, gdy wartość bezpłatnego przysporzenia przekracza kwotę wolną od podatku. Limit ten wynosi 4902 zł w ciągu pięciu lat.
– Jeśli otrzymana pomoc stanowi efekt wielu darowizn od różnych podmiotów, dla wyłączenia z opodatkowania istotne jest, by wartość każdej z darowizn mieściła się w kwocie wolnej – napisał w odpowiedzi wiceminister Wiesław Janczyk.
Co istotne, jeśli pojedyncza wpłata nie przekroczyła kwoty wolnej, to obdarowany nie musi składać żadnych dokumentów do urzędu skarbowego. Może natomiast wystąpić do niego o zaświadczenie, że nie ma obowiązku zapłaty daniny od spadków i darowizn.
Obdarowany musi natomiast złożyć zeznanie, jeśli wartość pojedynczej darowizny przekroczy kwotę wolną. Ma na to miesiąc od dnia otrzymania przysporzenia. Organ podatkowy wyda wówczas decyzję ustalającą wysokość podatku. Jednak nawet w takim wypadku podatnik może złożyć wniosek o umorzenie, odroczenie płatności lub rozłożenie jej na raty.