CIT: wdrożenie systemu komputerowego to nie są koszty kwalifikowane

Nabycie sprzętu oraz licencji, umożliwiające lepsze zarządzanie procesem produkcyjnym, nie stanowi jeszcze o tym, że prowadzona jest działalność badawczo-rozwojowa.

Publikacja: 18.09.2017 03:00

CIT: wdrożenie systemu komputerowego to nie są koszty kwalifikowane

Foto: Fotolia.com

Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z 8 sierpnia 2017 r. (I SA/Kr 624/17).

Wniosek o interpretację wpłynął od spółki zajmującej się działalnością produkcyjną. W celu unowocześnienia tej działalności spółka zawarła z dostawcą systemów komputerowych umowę na dostawę i wdrożenie inteligentnego systemu zarządzania produkcją (dalej: system). System jest narzędziem informatycznym samodzielnie sterującym produkcją. Aby działał prawidłowo, potrzeba wielu zabiegów dopasowujących go do indywidualnych potrzeb spółki. Po wdrożeniu, system będzie dalej ulepszany przez dział informatyczny spółki.

Spółka zwróciła się do organu z pytaniem: czy zaliczane do kosztów uzyskania przychodu odpisy amortyzacyjne od wartości początkowej środków trwałych (sprzętu komputerowego) oraz licencji wchodzących w zakres systemu, mogą być uznane za koszty kwalifikowane z art. 18d ust. 3 ustawy o CIT i czy spółka będzie mogła o nie pomniejszyć podstawę opodatkowania, zgodnie z art. 18d ust. 1 ustawy o CIT. Zdaniem spółki, na to pytanie należy odpowiedzieć twierdząco, gdyż jej działalność podlega pod definicję działalności badawczo-rozwojowej, o której mowa w art. 4a pkt 26 ustawy o CIT, a zakup systemu oraz licencji jest nabyciem narzędzi niezbędnych do prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej.

Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji z 28 lutego 2017 r. (2461-IBPB-1-3.4510.1014.2016.1.SK) uznał stanowisko spółki za nieprawidłowe. Nabycie sprzętu oraz licencji do lepszego zarządzania produkcją nie stanowi jeszcze o prowadzeniu działalności badawczo-rozwojowej, a odpisy amortyzacyjne nie mogą być uznane za koszty kwalifikowane. Gdyby nawet zgodzić się ze stanowiskiem spółki (z czym organ się nie zgodził), że samo nabycie sprzętu z licencją noszą znamiona działalności badawczo-rozwojowej, to należy zauważyć, że wskazane środki trwałe i wartości niematerialne i prawne nie służą działalności badawczo-rozwojowej, gdyż - jak wskazała sama spółka - system ma służyć przede wszystkim zarządzaniu procesem produkcyjnym.

Spółka wniosła skargę na tę interpretację do WSA w Krakowie, jednak sąd przychylił się do stanowiska organu i oddalił skargę. W uzasadnieniu wskazał, iż w przedstawionym stanie faktycznym brakuje podstaw do stwierdzenia, że spółka prowadzi działalność badawczo-rozwojową. Rzeczywiście spółka wykorzystuje innowacyjne technologie produkcji, lecz fakt ten nie przesądza jeszcze o prowadzeniu działalności badawczo-rozwojowej. Sąd wskazał, że gdyby spółka prowadziła działalność na podstawie ustawy o zasadach finansowania nauki bądź ustawy o niektórych formach wspierania działalności innowacyjnej, można by wskazać wprost, że jest podmiotem prowadzącym działalność badawczo-rozwojową. Jednak tak nie jest. Spółka prowadzi działalność produkcyjną i zakupione innowacyjne rozwiązania wykorzystuje do działalności produkcyjnej. —Michalina Żukowska, współpracowniczka zespołu zarządzania wiedzą podatkową firmy Deloitte

Komentarz eksperta

Jagoda Aleksandrowicz, starsza konsultantka w dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte

W opisie stanu faktycznego podatnik wskazał następujące prace, identyfikowane przez niego jako rozwojowe: analizę przedwdrożeniową, dostawę sprzętu, instalację oprogramowania, konfigurację, migrację danych oraz przeszkolenie pracowników. Po wdrożeniu system będzie rozwijany i uzupełniany o nowe funkcjonalności.

Z analizy tego opisu można wnioskować, że przynajmniej część z realizowanych czynności wypełni definicję prac badawczo-rozwojowych (dalej: B+R) (art. 4a ust. 26 ustawy o CIT). Jednak wydaje się on powodować trudności w jednoznacznym określeniu, które z nich dokładnie będą pracami B+R. Spółka wskazała bowiem zarówno czynności nazywane przez nią samą jako „wdrożeniowe", jak i powdrożeniowe, takie jak rozwój i uzupełnianie o nowe funkcjonalności.

Prace wdrożeniowe określono jako prowadzone systematycznie, czego dowodem miał być wskazany plan działań. Opisano jednak kroki – jak należy przypuszczać – technicznego wdrożenia systemu, a nie plan prac B+R, stanowiących zapewne jedynie element ogółu działań. Podobnie w odniesieniu do opisu prac realizowanych po wdrożeniu, ich cel i zakres został określony w sposób dość zdawkowy. Można więc wnioskować, że sam podatnik nie przeprowadził lub przeprowadził niepełne rozróżnienie prac wdrożeniowych i operacyjnych (po wdrożeniu), rutynowych w swym zakresie, od prac B+R wypełniających ustawowe definicje. Być może ten aspekt zdecydował, że organ podatkowy i sąd nie dopatrzyły się w opisie działalności przesłanek do uznania jej za prace rozwojowe.

Nie sposób natomiast zgodzić się ze stwierdzeniem sądu sugerującym, że jeśli spółka prowadzi działalność produkcyjną, to należy wnioskować, że zakupione innowacyjne rozwiązania wykorzystuje, w domyśle: jedynie (przypis własny), do działalności produkcyjnej. Gdyby natomiast prowadziła działalność na podstawie dwóch wskazanych ustaw (regulujących m.in. funkcjonowanie jednostek badawczych, uczelni, konsorcjów naukowych, centrów B+R), można by wskazać wprost, że jest podmiotem prowadzącym działalność B+R.

W odniesieniu do podmiotów funkcjonujących na podstawie wspomnianych przez sąd ustaw, zidentyfikowanie działalności B+R jest rzeczywiście łatwiejsze, gdyż celem ich funkcjonowania jest właśnie prowadzenie działalności naukowej i B+R.

Niemniej jednak, ulga na działalność B+R, uregulowana w art. 18d ustawy o CIT, jest dostępna dla wszystkich podatników, którzy ponoszą koszty takiej działalności. Podobnie, zarówno definicja działalności B+R (art. 4a ustawy o CIT), jak i katalog kosztów kwalifikowanych do ulgi (art. 18d ustawy o CIT) odnoszą się do typu działań i czynności, a nie do rodzaju podatników, którzy mają te czynności wykonywać. Już sam ustawodawca, wprowadzając to rozwiązanie (uzasadnienie do projektu z 13 marca 2015 r. ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem innowacyjności, druk 3286), wskazał:

1) celem dla Polski (...) jest wzrost łącznych nakładów na B+R (...) Zrealizowanie tego wyzwania oznacza intensyfikację prac B+R, przede wszystkim w sektorze przedsiębiorstw. (...) Istniejące zaś bodźce podatkowe dla B+R ocenia się jako nieskuteczne w promowaniu wewnętrznych prac B+R w sektorze prywatnym. Podniesienie zdolności innowacyjnych polskich przedsiębiorstw (...) stanowią wyzwanie.

2) Celem (ustawy – przypis własny) jest wsparcie innowacyjności polskiej gospodarki zarówno od strony sektora nauki, jak i przedsiębiorstw.

Uzasadnienie sądu, sugerujące preferowane rodzaje działalności podatników, którzy mogliby skorzystać z ulgi B+R, nie znajduje więc potwierdzenia w przepisach.

Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z 8 sierpnia 2017 r. (I SA/Kr 624/17).

Wniosek o interpretację wpłynął od spółki zajmującej się działalnością produkcyjną. W celu unowocześnienia tej działalności spółka zawarła z dostawcą systemów komputerowych umowę na dostawę i wdrożenie inteligentnego systemu zarządzania produkcją (dalej: system). System jest narzędziem informatycznym samodzielnie sterującym produkcją. Aby działał prawidłowo, potrzeba wielu zabiegów dopasowujących go do indywidualnych potrzeb spółki. Po wdrożeniu, system będzie dalej ulepszany przez dział informatyczny spółki.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego