Błądzić jest rzeczą ludzką. Gdy natomiast myli się firma, naprawienie pomyłki może być trudne. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że także przed zmianą procedury podatkowej płatnik, który popełnił błąd przy potrąceniu podatku, nie zawsze mógł występować o nadpłatę.
W sprawie chodziło o polski CIT od usług świadczonych przez agentów na rzecz spółki. We wniosku o interpretację wyjaśniła, że prowadzi działalność handlową i usługową w Polsce i za granicą, w tym w krajach, z którymi nie mamy podpisanych umów o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Z wniosku wynikało, że spółka ma umowy z firmami na świadczenie usług agentów handlowych działającymi na rynkach Azji Południowo-Wschodniej, które znają lokalną specyfikę i zwyczaje. Celem umów jest pozyskanie kontraktów.
Z tytułu wykonywanych usług agentom przysługuje wynagrodzenie. Spółka podkreśliła, że nie są polskimi rezydentami i nie mają siedzib, zakładów ani placówek w Polsce. Wykonują usługi na miejscu. Spółka miała problem, bo agenci nie udokumentowali miejsca siedziby certyfikatami rezydencji podatkowej. W tej sytuacji, jako dokonująca wypłat, potrącała 20-proc. zryczałtowany CIT.
Uważała, że ma podstawy do domagania się nadpłaty w podatku „u źródła", bo na skutek własnych błędów wpłaciła go nienależnie, co uszczupliło jej majątek.