Ważna wiadomość dla wszystkich, którzy zarabiają na reklamach, m.in. sportowców, trenerów, aktorów, artystów. Z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego wynika, że wynagrodzenia za wykorzystywanie swojego wizerunku nie mogą rozliczać tak jak przedsiębiorcy. Nie da się więc opodatkować dochodu za działania marketingowe 19-proc. stawką liniową.
Spór z fiskusem zaczął się od wniosku o interpretację trenera piłki nożnej. Podpisał umowę z klubem sportowym, zobowiązując się do uczestnictwa w różnych działaniach marketingowych, np. sesjach zdjęciowych i filmowych, spotkaniach ze sponsorami, akcjach promocyjnych. Wyraził też zgodę na wykorzystywanie przez klub swojego wizerunku. Przychody z tego tytułu chciałby rozliczać w ramach działalności gospodarczej, a po odjęciu kosztów płacić od dochodu 19-proc. podatek liniowy. Twierdził, że jest to możliwe, a na poparcie swojego stanowiska powołał kilka wcześniejszych interpretacji skarbówki.
Skala, a nie liniowy
Okazało się jednak, że w tej sprawie fiskus ma inne zdanie. Uznał, że wynagrodzenie z tytułu świadczenia usług marketingowych z wykorzystaniem prawa do wizerunku powinno być traktowane jako przychód z praw majątkowych. Dochód musi więc być opodatkowany według skali. Bez możliwości stosowania stawki liniowej, która przysługuje tylko przedsiębiorcom.
Po stronie fiskusa stanął Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Podkreślił, że z działalności gospodarczej wyłączone są przychody, które można zaliczyć do innych źródeł. Na przykład z praw majątkowych. Do tego źródła zalicza się też przychody z prawa do swojego wizerunku.
Trenerowi nie pomógł też Naczelny Sąd Administracyjny. Oddalił skargę kasacyjną, podkreślając, że podatnik nie ma wyboru między źródłami przychodu. Skoro jego wynagrodzenie jest przychodem z praw majątkowych, to nie może go rozliczać w ramach działalności gospodarczej. Ze wszystkimi tego konsekwencjami (sygn. II FSK 3873/14).