Zazwyczaj autorzy albo zasklepiają się w szczegółach i przypisach, albo z drugiej strony, traktują historię nader swobodnie. Tym bardziej trzeba więc pochwalić pozytywne w tym zakresie wyjątki. Jest nią niewątpliwie książka Pawła Brykczyńskiego.
Dotyczy ona okoliczności zabójstwa prezydenta Gabriela Narutowicza, ale głównym tematem jest antysemityzm i ksenofobia w II Rzeczypospolitej. Autor forsuje tezę, że endecja po zamachu na prezydenta znacznie wzmocniła swoją pozycję. Bowiem nawet jej ideowi oponenci post factum trzymali się doktryny, zgodnie z którą głowa państwa i rządy powinny być wybierane w Zgromadzeniu Narodowym przez „większość polską", czyli bez uwzględnienia głosów przedstawicieli mniejszości narodowych.
Teoria Brykczyńskiego nie do końca się jednak sprawdza, choćby przy kolejnych wyborach, które wygrał Stanisław Wojciechowski.
Paweł Brykczyński w sposób sumienny, bez nadmiernych emocji śledzi zarówno publikacje prasowe, stanowiska przedstawicieli formacji politycznych, jak i ich wpływ na kolejne zdarzenia.Wykazuje w ten sposób, że zabójstwo pierwszego prezydenta nie było nieszczęśliwym „wypadkiem przy pracy", zupełnie oderwanym od otoczenia działaniem pojedynczego szaleńca, tylko było niestety konsekwencją nastrojów społeczno-politycznych części społeczeństwa z początków II RP.
Walorem „Gotowych na przemoc" jest to, że Paweł Brykczyński nie opisuje wszystkiego w kategoriach czarno-białych. W efekcie dostajemy ciekawe i obiektywne studium jednego z bardziej frapujących problemów polskiej historii minionego stulecia.