Liderem przed 30. kolejką była Jagiellonia Białystok, która jednak nie wykorzystała szansy na zachowanie przewagi nad resztą stawki po tym, jak niespodziewanie przegrała na własnym stadionie z Wisłą Płock 1:3. To już druga z rzędu porażka białostoczan - przed tygodniem ulegli na wyjeździe również niżej notowanemu Zagłębiu Lubin 0:1.
Potknięcie Jagiellonii wykorzystał Lech Poznań, wygrywając 3:1 z Górnikiem Zabrze i spychając zespół trenera Ireneusza Mamrota na drugie miejsce w tabeli. Gospodarze prowadzili od końcówki pierwszej połowy, gdy do siatki trafił Kamil Jóźwiak. Na kwadrans przed końcem jednak z rzutu karnego wyrównał Damian Kądzior, ale zabrzanie nie cieszyli się długo z remisu. Zaledwie sześć minut później na ponowne prowadzenie wyprowadził Lecha Łukasz Trałka, a w doliczonym czasie wynik ustalił Radosław Majewski.
Trzecie miejsce po rundzie zasadniczej, ze stratą zaledwie jednego punktu do Lecha, zajęła warszawska Legia, która bez większych problemów wygrała na Łazienkowskiej z Pogonią Szczecin 3:0. Oprócz Lecha, Jagiellonii i Legii, w górnej połowie tabeli, która walczyć będzie o mistrzostwo, zagrają: Wisły z Płocka i Krakowa, Górnik Zabrze, Korona Kielce i Zagłębie Lubin.
Szansę na przeskoczenie ostatniego z tych zespołów miała jeszcze przed ostatnią kolejką Arka Gdynia. Przegrała jednak wyjazdowe starcie z Lechią Gdańsk 2:4. Trzy bramki dla gospodarzy strzelił Flavio Paixao.
Wyniki 30. kolejki Ekstraklasy:
Cracovia - Zagłębie Lubin 2:2 (0:0)