Futsal: We wtorek początek mistrzostw Europy. Grają Polacy

We wtorek po 17 latach przerwy reprezentacja Polski w futsalu zagra na mistrzostwach Europy. Sam awans do turnieju finałowego jest już sporym osiągnięciem. Wyjście z grupy byłoby sensacją.

Aktualizacja: 29.01.2018 21:30 Publikacja: 29.01.2018 21:16

Polacy grali ostatnio z Kazachstanem w 2016 roku w barażach o mistrzostwa świata. Wygrali rywale, kt

Polacy grali ostatnio z Kazachstanem w 2016 roku w barażach o mistrzostwa świata. Wygrali rywale, którzy na mundialu awansowali do 1/8 finału

Foto: Kacper Tarsa

W mistrzostwach weźmie udział 12 reprezentacji, podzielonych na cztery grupy. Z każdej z nich do ćwierćfinału awansują po dwa najlepsze zespoły. Biało-czerwoni trafili zaś w grupie na Rosję i Kazachstan - wicemistrzów i brązowych medalistów poprzednich mistrzostw. Pokonanie którejś z tych drużyn i awans do czołowej ósemki byłby w tej sytuacji ogromnym sukcesem.

Droga Polaków na futsalowe Euro nie należała bowiem do prostych. Z siedmiu grup eliminacji, których turnieje rozgrywane były w kwietniu 2017, bezpośrednio do ME awans uzyskiwali zwycięzcy. Rozlosowane w pary zespoły z drugich miejsc i jedna najlepsza z trzeciego grały ze sobą dodatkowy baraż. Tą najlepszą z trzeciej pozycji była właśnie Polska.

Mistrzostwa Europy w futsalu - Lublana 30 stycznia - 10 lutego 2018 r.

Kwietniowy turniej w Elblągu Polacy rozpoczęli od wysokiej porażki 0:4 z Serbią. Po wygranej w kolejnym spotkaniu z Mołdawią 4:2 otworzyła się ewentualna furtka właśnie na awans z trzeciego miejsca, ale potrzebny był do tego choćby punkt w ostatnim starciu - z Hiszpanią, aktualnym mistrzem Europy, który ostatni raz w eliminacjach wynik inny od zwycięstwa zanotował w 2004 roku. I taki cud w Elblągu nastąpił - biało-czerwoni zremisowali z Hiszpanią 1:1.

Sam cud jednak nie wystarczył, potrzebne było jeszcze przebrnięcie barażów. W nich Polacy trafili wyjątkowo nie najgorzej - na trzykrotnych finalistów ME, Węgrów. W Miszkolcu górą 2:1 byli rywale. W rewanżu, w Koszalinie, reprezentanci Polski zwyciężyli 6:4 i po zapewnili sobie drugi w historii awans do finały mistrzostw starego kontynentu.

Pierwszy awans miał miejsce 17 lat temu, czyli wtedy, gdy najstarsi z obecnych kadrowiczów jeszcze nie wiedzieli, co to jest futsal. Obie drużyny spaja postać obecnego trenera, a wówczas zawodnika - Błażeja Korczyńskiego. W 2001 roku w Moskwie biało-czerwoni przegrali wszystkie trzy spotkania (kolejno z Chorwacją, Hiszpanią i Ukrainą).

Czy tym razem uda się sprawić niespodziankę? W grupie eliminacyjnej Polacy grali z pierwszą i czwartą drużyną poprzednich ME (Hiszpanią i Serbią), teraz - dla odmiany - zagrają z drugą i trzecią. Trener Korczyński podkreśla jednak, że na turniej do Lublany jego podopieczni nie przyjechali na wycieczkę. - Wiadomo, że nie przyjechaliśmy w roli faworyta. Gramy  drugą i trzecią drużyną Europy, nie musimy nikogo przekonywać, jak są rozłożone siły w grupie. Chcemy się pokazać z jak najlepszej strony - grać szybko, agresywnie, tak jak potrafimy. Wyjdzie jak wyjdzie. Mam nadzieję, że wyjdzie dobrze - mówił w przeddzień rozpoczęcia zmagań na Słowenii w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Turniej odbędzie się na imponującej hali w stolicy Słowenii - Arenie Stozice, która może pomieścić ok. 12 tys. kibiców. Czy taka widownia nie będzie deprymować Polaków, nieobytych z wielkimi futsalowymi turniejami? - Rosja i Kazachstan to są drużyny, które są obyte z tym wszystkim. My na ile będziemy mogli, będziemy się starali odseparować to wszystko dookoła, od tego, co się wydarzy na parkiecie - zapowiedział Korczyński.

Rosjanie i Kazachowie jako jedyni uczestnicy eliminacji do ME nie stracili w trzech meczach nawet jednej bramki. Nie tylko więc punkt wyrwany którejś z tych drużyn będzie wydarzeniem, ale i każda strzelona im bramka.

W mistrzostwach weźmie udział 12 reprezentacji, podzielonych na cztery grupy. Z każdej z nich do ćwierćfinału awansują po dwa najlepsze zespoły. Biało-czerwoni trafili zaś w grupie na Rosję i Kazachstan - wicemistrzów i brązowych medalistów poprzednich mistrzostw. Pokonanie którejś z tych drużyn i awans do czołowej ósemki byłby w tej sytuacji ogromnym sukcesem.

Droga Polaków na futsalowe Euro nie należała bowiem do prostych. Z siedmiu grup eliminacji, których turnieje rozgrywane były w kwietniu 2017, bezpośrednio do ME awans uzyskiwali zwycięzcy. Rozlosowane w pary zespoły z drugich miejsc i jedna najlepsza z trzeciego grały ze sobą dodatkowy baraż. Tą najlepszą z trzeciej pozycji była właśnie Polska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego