Teraz dosłownie w okamgnieniu kontrolerzy mogą uzyskać ogromny zestaw danych o firmie: jej transakcjach, kontrahentach, a nawet przyjęciach i wydaniach z firmowego magazynu. Wprawdzie wdrażanie JPK przebiega z oporami i budzi wciąż wiele pytań ("JPK VAT – kto i kiedy musi przesłać fiskusowi elektroniczną wersję danych"), ale elektronizacja i automatyzacja kontroli podatkowych jest nieunikniona.

Poza technicznymi nowinkami, kontrola podatkowa i postępowanie pokontrolne ma swoje zasady i swoje etapy ("JPK VAT – kto i kiedy musi przesłać fiskusowi elektroniczną wersję danych"). Warto je znać, aby do takiej kontroli podejść rozsądnie, znając swoje prawa w poszczególnych jej fazach. To szczególnie ważne dla tych przedsiębiorców, którzy ze względu na swój model działalności są na celowniku fiskusa. To nie tylko ci, którzy handlują paliwami. Coraz częstsze są też kontrole firm przeprowadzających transakcje z powiązanymi podmiotami. Fiskus, od niedawna uzbrojony w nowoczesne bazy danych do analiz cen transferowych, jest już w stanie udowodnić przedsiębiorcy, że za pomocą opłat licencyjnych może uciekać od podatku ("Urzędnicy na tropie opłat licencyjnych").

Na szczęście nie każda kontrola musi się z automatu (a może raczej: z komputera) kończyć nałożeniem dodatkowego podatku. Zarówno w urzędach, jak i w sądach pracują ludzie. I to oni mogą wziąć pod uwagę argumenty dobrze przygotowanego, uświadomionego kontrolnie podatnika.

Zapraszam do lektury, mając nadzieję, że po zapoznaniu się z artykułami z dzisiejszego numeru tygodnika „Podatki" Czytelnicy będą do takich kontroli chociaż trochę lepiej przygotowani.