Jest wśród nich nowa kategoria konfliktów związana ze ... służbowymi mejlami. Rodzi się pytanie: do kogo należy elektroniczna korespondencja? Czy prawo do korzystania z niej ma firmowy nadawca, odbiorca, właściciel czy użytkownik komputera, przedsiębiorca korzystający z treści informacji krążących w firmowej sieci? Pytania są trudne i delikatne. Nie jest łatwo o jednoznaczne odpowiedzi. Wiadomo, że istnieje prawo do pozyskiwania przez pracownika służbowych informacji. Jednak pewne jest, że nie zawsze i nie wszystkich. Istotny jest, między innymi cel, jakiemu ma służyć korzystanie z takich mejli.

Korespondencja służbowa może byś pomocna w poznaniu prawdy w istotnych kwestiach związanych np. ze sporami o pensję, premię, wypowiedzenie pracy, nałożenie dodatkowych obowiązków w firmie, mobbing czy dyskryminację.

Warto więc, by przedsiębiorcy wiedzieli kiedy, ich aktualny czy były pracownik ma prawo schowania w swojej prywatnej mejlowej skrzynce służbowej korespondencji. Taka wiedza może być dla nich przydatna, po to, by nie narażać się na kłopoty, oddalanie sądowych wniosków, a nawet środowiskową śmieszność.

Aby ją szczegółowo rozgryźć warto ją poznać. Umożliwi to artykuł adwokata Anny Diaby-Lipki „Mail służbowy jako dowód w postępowaniu cywilnym ".

Zapraszam do lektury także innych tekstów w najnowszym numerze „Prawa w Biznesie".