Spór o TK: Immunitet Rzeplińskiego ma granice

Spór wokół Trybunału Konstytucyjnego zatacza kolejne kręgi i nie można wykluczyć siłowego przełamania oporu jego prezesa. Czy jest to prawnie możliwe?

Aktualizacja: 19.08.2016 07:48 Publikacja: 18.08.2016 19:09

Andrzej Rzepliński

Andrzej Rzepliński

Foto: Fotorzepa/Jerzy Dudek

Mimo obronienia się nowej ustawy o Trybunale i publikacji przez rząd 21 jego wyroków nasila się spór o niedopuszczanie do orzekania już od ponad pół roku trzech sędziów wybranych z rekomendacji PiS i zaprzysiężonych przez prezydenta.

Mariusz Muszyński, jeden z nich, skierował właśnie do prezesa Andrzeja Rzeplińskiego pismo z żądaniem zaprzestania bezprawnego działania i natychmiastowego umożliwienia mu wykonywania obowiązków sędziego TK. Ani Trybunał, ani prezes nie mogą podważać wyboru sędziego TK, od którego prezydent odebrał ślubowanie.

– Rolą prezesa TK jest zapewnienie, by sędzia TK mógł wykonywać swoje obowiązki – napisał sędzia.

Sędzia ma dodatkowy argument. Wprawdzie TK zakwestionował w ostatnim wyroku art. 90 nowej ustawy nakazujący prezesowi dopuszczenie tych trzech sędziów do orzekania, jednak ostał się art. 6 ust. 7, zgodnie z którym sędzia po złożeniu ślubowana stawia się w Trybunale w celu podjęcia obowiązków, a prezes TK przydziela mu sprawy.

Prezes Rzepliński już odpowiedział, że nie może dopuścić do orzekania tych trzech sędziów. Wcześniej tłumaczył, że ich miejsca są zajęte przez wybranych przez poprzedni Sejm sędziów z rekomendacji PO (choć niezaprzysiężonych przez prezydenta).

Dodajmy, że w sprawie przekroczenia uprawnień przez prezesa TK Prokuratura Regionalna w Katowicach od pewnego już czasu prowadzi śledztwo, ale bez widocznych efektów. Być może ruch sędziego Muszyńskiego zaktywizuje jej działania.

Interwencja prokuratury wymaga jednak uchylenia sędziemu Rzeplińskiemu immunitetu. Na to musiałby się zgodzić 2/3 składu Trybunału (z wyłączeniem prezesa Rzeplińskiego), ale bez trzech sędziów z PiS zabraknie zabraknie takiej większości. Do uchylenia może ewentualnie dojść w przyszłości, przy innym składzie TK.

 

Oczywiście wniosek o uchylenie immunitetu wymaga ustalenia przez prokuratora, że zebrane dowody uwiarygadniają popełnienie przestępstwa. Ostateczny werdykt podjąć może zaś odpowiedni sąd karny.

Ale ochrona immunitetowa ma granice. Po pierwsze można zatrzymać sędziego na gorącym uczynku. To może nastąpić, gdyby np. prokuratura uznała, że blokowanie sędziemu dostępu na rozprawę w pełnym składzie albo na zgromadzenie ogólne TK – co nie wymaga indywidualnego wyznaczania – stanowi przestępstwo. Takie zatrzymanie podlega jednak kontroli Zgromadzenia Ogólnego TK.

Po drugie do zatrzymania może dojść w stanie wyższej konieczności – wskazuje Wiesław Kozielewicz, sędzia karny Sądu Najwyższego, znawca tematyki odpowiedzialności karnej i dyscyplinarnej sędziów.

Podobny przypadek sądy już badały, łącznie z Sądem Najwyższym. Uznały one, że wyprowadzenia przez policję posła Gabriela Janowskiego uczestniczącego w okupacji ministerstwa naruszyło wprawdzie immunitet poselski, ale nastąpiło w warunkach stanu wyższej konieczności i nie skutkuje odpowiedzialnością karną policjantów i ich zwierzchników.

Mimo obronienia się nowej ustawy o Trybunale i publikacji przez rząd 21 jego wyroków nasila się spór o niedopuszczanie do orzekania już od ponad pół roku trzech sędziów wybranych z rekomendacji PiS i zaprzysiężonych przez prezydenta.

Mariusz Muszyński, jeden z nich, skierował właśnie do prezesa Andrzeja Rzeplińskiego pismo z żądaniem zaprzestania bezprawnego działania i natychmiastowego umożliwienia mu wykonywania obowiązków sędziego TK. Ani Trybunał, ani prezes nie mogą podważać wyboru sędziego TK, od którego prezydent odebrał ślubowanie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem