Muszę właśnie zrealizować obowiązki nałożone na mnie przez Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego w sprawie nadużyć na rynku (Rozporządzenie MAR). Zostało ono wydane „w celu wykrywania przypadków wykorzystywania informacji poufnych i manipulacji". Mam informować Komisję Nadzoru Finansowego o transakcjach akcjami spółek giełdowych, w których radach nadzorczych zasiadam. I ja to rozumiem. Mają o takich transakcjach informować także osoby ze mną blisko związane. I to ja też rozumiem. Ale jak Parlament Europejski chce zrealizować szczytny cel i wykrywać przypadki wykorzystywania informacji poufnych? „Osoba blisko związana" oznacza:
a) małżonka lub partnera uznawanego zgodnie z prawem krajowym za równoważnego z małżonkiem;
b) dziecko będące na utrzymaniu zgodnie z prawem krajowym;
c) członka rodziny, który w dniu danej transakcji pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym przez okres co najmniej roku.
Przez większość czasu, w którym dzieci pozostają na utrzymaniu rodziców nie mają one zdolności do czynności prawnych albo mają ją ograniczoną. Jednakże mam je powiadomić, że są zobligowane do powiadamiania KNF o tym samym, do czego ja jestem zobligowany.