Emerytura: wszyscy powinni się interesować oszczędzaniem

Nie tylko pracodawcy i pracownicy, ale także związki zawodowe powinny być zaangażowane w rozwój pracowniczych programów emerytalnych, które pozwolą zgromadzić pieniądze na starość – zauważa Marcin Wojewódka.

Aktualizacja: 27.02.2017 09:47 Publikacja: 27.02.2017 09:12

Emerytura: wszyscy powinni się interesować oszczędzaniem

Foto: 123RF

Dodatkowe dobrowolne oszczędzanie na cele emerytalne bez względu na to, czy mówimy o pracowniczych programach emerytalnych (PPE), indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) czy indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) nie rozwinęło się w pożądanym zakresie. Nie wyjaśniając przyczyn tego stanu rzeczy, należy wskazać, że w przypadku PPE istotną rolę w upowszechnieniu tej formy dodatkowego zabezpieczenia emerytalnego powinny odgrywać związki zawodowe. Nasuwa się jednak pytanie, czy fakt, że niewiele ponad 2 proc. pracujących jest beneficjentami tego rozwiązania, które oferuje niewiele ponad 1,2 tys. pracodawców, jest związane z uprawnieniami posiadanymi przez partnerów społecznych, czy może z ich postawą wobec dodatkowego oszczędzania.

Nic o nas bez nas

Przepisy ustawy z 2004 r. o pracowniczych programach emerytalnych przyznają istotne uprawnienia przedstawicielom pracowników w zakładzie pracy, zarówno w zakresie tworzenia, jak i funkcjonowania pracowniczych programów emerytalnych. Przewidują one pierwszeństwo uprawnień związków zawodowych działających w zakładzie pracy przed innymi przedstawicielstwami pracowników. Kluczowa dla PPE jest umowa zakładowa, która stanowi dla nich swoistą konstytucją. Określa formę, w jakiej pracownicy będą oszczędzać na dodatkową emeryturę (np. umowę ubezpieczenia czy inwestowanie w funduszu inwestycyjnym), wskazuje konkretny podmiot zarządzający oraz przede wszystkim określa sposób naliczenia i wysokość składki podstawowej opłacanej do PPE.

Dopiero posiadając umowę zakładową, pracodawca może zawrzeć z podmiotem zarządzającym tam wskazanym umowę o zarządzanie PPE, a następnie złożyć dokumenty do rejestracji programu w Komisji Nadzoru Finansowego. Pracodawca nie może samodzielnie ani utworzyć PPE, ani też określić jego kluczowych parametrów (forma, zarządzający, wysokość składek).

Z formalnego punktu widzenia rola reprezentacji pracowników jest więc kluczowa dla tworzenia programów. Podobnie wygląda sytuacja na etapie funkcjonowania PPE, gdzie jakakolwiek zmiana treści umowy zakładowej bez względu na jej doniosłość dla funkcjonowania programu wymaga zgody reprezentacji pracowników. Jedynie likwidacja PPE jest możliwa do przeprowadzenia przez pracodawcę samodzielnie. Zauważmy jednak, że pracodawca może zlikwidować PPE bez zgody reprezentacji pracowników, ale wtedy jego działanie musi trwać prawie półtora roku (12-miesięczny okres wypowiedzenia umowy zakładowej poprzedzony co najmniej 3-miesięcznym okresem zawieszenia odprowadzania składki podstawowej). Ewentualne współdziałanie reprezentacji pracowników skraca czas likwidacji PPE do trzech miesięcy.

Powyższe wyliczenie pokazuje, jak doniosła jest rola reprezentacji pracowników dla faktycznego dodatkowego zabezpieczenia emerytalnego w naszym kraju.

Warto też zwrócić uwagę, że ustawodawca przewidział dwa rodzaje reprezentacji pracowników.

Kto jest reprezentacją

Tam, gdzie działają związki zawodowe, stają się one z mocy prawa reprezentacją pracowników, bez względu na liczbę i liczebność organizacji związkowych. Reprezentatywność w rozumieniu przepisów kodeksu pracy ma natomiast znaczenie tylko wtedy, gdy istnieją rozbieżne stanowiska pomiędzy organizacjami związkowymi działającymi u jednego pracodawcy. Jeśli u pracodawcy nie działają związki zawodowe, to zawiera on umowę zakładową z reprezentacją pracowników wyłonioną w trybie przyjętym u niego. Przepisy nie regulują szerzej trybu tego wyboru, wskazując jedynie na 24-miesięczną kadencję wyłonionej reprezentacji pracowników. Z punktu widzenia praktyki taki okres jest zbyt krótki. Nie zmienia to jednak faktu, że uprawnienia każdego rodzaju reprezentacji pracowników są tożsame i decydujące dla tworzenia oraz funkcjonowania PPE.

Obecnie u większości pracodawców oferujących pracownikom możliwość oszczędzania w ramach PPE działają związki zawodowe. W licznych przypadkach to właśnie organizacje związkowe były motorem do podjęcia działań zmierzających do utworzenia pracowniczych programów emerytalnych.

Priorytety są czasami inne

Dobrze funkcjonujące PPE, z dużym poziomem partycypacji pracowników, można spotkać w większości spółek sektora paliwowo-energetycznego, gdzie bardzo często są one swoistym oczkiem w głowie przedstawicieli pracowników na równi z nagrodami jubileuszowymi czy odprawami emerytalnymi. Nie zmienia to jednak faktu, że dosyć często, gdy strona społeczna otrzymuje od pracodawcy ofertę alternatywną: podwyżki wynagrodzeń albo utworzenie PPE, potrzeby konsumpcji bieżącej wygrywają.

Doświadczenia z wielu rozmów z ostatnich kilkunastu miesięcy są jednak budujące dla przyszłości dodatkowego zabezpieczenia emerytalnego w naszym kraju. Coraz więcej przedstawicieli związków zawodowych dostrzega problem nie najwyższych emerytur, które będą wypłacane z części obowiązkowej systemu emerytalnego, co implikować będzie konieczność dodatkowego oszczędzania na starość. Doświadczenia rozwoju PPE wskazują ponadto na fakt, że tam, gdzie pracodawca otrzymał wsparcie od związków zawodowych w zakresie propagowania PPE, poziom partycypacji pracowników jest zwykle większy niż tam, gdzie takiego wsparcia nie było. Chociażby to pokazuje, jak ważne jest to, aby wszyscy interesariusze, w tym związki zawodowe, byli zaangażowani w rozwój PPE.

Autor jest członkiem zarządu ZUS

Dodatkowe dobrowolne oszczędzanie na cele emerytalne bez względu na to, czy mówimy o pracowniczych programach emerytalnych (PPE), indywidualnych kontach emerytalnych (IKE) czy indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) nie rozwinęło się w pożądanym zakresie. Nie wyjaśniając przyczyn tego stanu rzeczy, należy wskazać, że w przypadku PPE istotną rolę w upowszechnieniu tej formy dodatkowego zabezpieczenia emerytalnego powinny odgrywać związki zawodowe. Nasuwa się jednak pytanie, czy fakt, że niewiele ponad 2 proc. pracujących jest beneficjentami tego rozwiązania, które oferuje niewiele ponad 1,2 tys. pracodawców, jest związane z uprawnieniami posiadanymi przez partnerów społecznych, czy może z ich postawą wobec dodatkowego oszczędzania.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym, nieprzemyślanym eksperymentem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji