W ostatnich dwóch dziesięcioleciach w Polsce nie odnotowano znaczniejszej liczby poważniejszych wypadków spowodowanych przez wadliwe produkty. Także liczba spektakularnych awarii przemysłowych nie jest duża. Każdy wypadek i każda awaria to jednak przecież tragedia wielu osób, a także zdarzenie podważające zaufanie do przemysłu i samego państwa, które jest odpowiedzialne za zapewnienie także w tym zakresie bezpieczeństwa publicznego. Postęp techniczny także stwarza ciągłe wyzwania regulacyjne. Łączy się z nim nie tylko dobrodziejstwo ulepszeń i nowych produktów, ale także nowe zagrożenia. Państwo powinno na te wyzwania odpowiedzieć umiejętnie, kształtując regulację przemysłową.
O jakie prawo chodzi
Regulację przemysłową stanowią wszystkie te przepisy prawne, które dotyczą funkcjonowania przedsiębiorstw przemysłowych, w tym zwłaszcza stosowanych w nich procesów oraz produktów. Innymi słowy na regulację przemysłową składają się wszystkie te normy prawne, które jakoś określają wymagania jakości produktów, zwłaszcza ich bezpieczeństwa oraz parametry procesów wiodących do ich wytworzenia.
Za regulację przemysłową uznaje się także te przepisy, które ustanawiają jakieś wymagania prawne odnoszące się do eksploatacji urządzeń przemysłowych. Może ona także chronić istotniejsze interesy gospodarcze – w tej mierze jej zasadniczą rolą jest godzenie interesów producentów i użytkowników wyrobów, w tym konsumentów.
Długa historia
Regulacja przemysłowa każdego państwa w znaczącym zakresie odzwierciedla jego własną specyfikę wynikającą z jego struktury gospodarczej, historii jego przemysłu, a także z przyjętych przez nie zobowiązań międzynarodowych. Gdy Polska odzyskała niepodległość w 1918 r. przejęła tylko niewielką liczbę regulacji przemysłowych państw zaborczych. Dopracowała się za to znacznej własnej regulacji, która w wielu przypadkach obowiązywała nawet długo po wojnie. W latach PRL owa regulacja w znacznym stopniu odzwierciedlała kulturę chronicznych niedoborów – miała zapewnić podstawowy poziom bezpieczeństwa, ale z równoważeniem interesów producentów i konsumentów było już kiepsko.
Wielka zmiana nadeszła wraz z przełomem 1989 r. i otwarciem polskiej gospodarki na świat. Spowodowała ona konieczność znacznej korekty regulacji przemysłowej oraz wyboru jej takiego zasadniczego modelu, który pozwoliłby zapewnić międzynarodową konkurencyjność polskiej produkcji. W tamtym czasie można było wybrać dwie zasadnicze drogi: podejście amerykańskie albo europejskie. Pierwsze charakteryzuje się ograniczoną intensywnością regulacji przemysłowej, ale za to bardzo silną reakcją prawa wtedy, gdy produkty lub procesy produkcyjne okazują się niebezpieczne, albo gdy producenci naruszają interesy gospodarcze użytkowników produktów, w tym ich konsumentów.