Jak podkreśla, inną zaletą polubownego postępowania jest szansa utrzymania po jego zakończeniu dobrych relacji biznesowych. - Mediacja daje stronom możliwość takiego ułożenia porozumienia, aby dostosować go nie tylko do bieżących możliwości stron, ale i spojrzeć w przyszłość poprzez np. zaplanowanie kolejnych wspólnych przedsięwzięć. Takich możliwości tradycyjne postępowanie sądowe nie daje, a wręcz przeciwnie, po kilku latach ostrej walki na sali sądowej ścieżki biznesowe stron takiego postępowania rozchodzą się na dobre – mówi.
Dyskrecja przede wszystkim
Eksperci wskazują też na inne zalety mediacji, w tym na poufność takiego postępowania. - Poza oczywistymi korzyściami, jakimi są szybkość postępowania i oszczędność, do tych równie istotnych zaliczyć można dyskrecję postępowania mediacyjnego - tak ważną w zakresie tajemnicy przedsiębiorstwa oraz wizerunku przedsiębiorcy oraz atmosferę spotkań mediacyjnych, umożliwiającą po ich zakończeniu stronom dalszą współpracę – podkreśla Monika Manikowska. - Absolutną zaletą postępowania mediacyjnego jest także jego poufność w przeciwieństwie do typowego sporu sądowego, które jest postępowaniem jawnym i oprócz prasy, mediów może zgromadzić w sali rozpraw, miejscu dla publiczności także potencjalnych klientów, konkurentów – uważa też Ewelina Stobiecka.
Strony konfliktu w wyniku mediacji osiągają zbliżony rezultat prawny, jak w przypadku postępowań sądowych. - Każda ugoda wypracowana w mediacji może mieć walor egzekucyjny, tzn. może być zatwierdzona przez sąd (ta procedura trwa maksymalnie kilka dni). W przypadku nieprzestrzegania warunków ugody, może być natychmiastowo egzekwowana przez komornika. Tym samym można powiedzieć, że strony wypracowując ugodę mają dokument o porównywalnych do wyroku sądowego skutkach prawnych – mówi Ewelina Stobiecka.
Wszystko wskazuje, że popularność mediacji będzie wzrastać. Pomogą w tym zapewne także uchwalone niedawno zmiany w prawie. - Sytuacja powoli się zmienia na skutek zmian wprowadzonych w 2016 roku. Do najistotniejszych należy zaliczyć przede wszystkim wprowadzenie regulacji, że sąd może skierować strony do mediacji na każdym etapie postępowania (w poprzednim stanie prawnym było to możliwe wyłącznie przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę), a także wprowadzenie koniecznego elementu pozwu, jakim jest informacja, czy strony podjęły próbę mediacji i wyjaśnienie ewentualnych przyczyn jej niepodjęcia – wskazuje Monika Manikowska.
Jak zastrzegają eksperci, aby mediacja była skuteczna, musi być prowadzona przez odpowiednio wykwalifikowane osoby. - Ważnym elementem jest odpowiednia wiedza i przygotowanie mediatora, a zwłaszcza znajomość regulacji prawnych z zakresu prawa rzeczowego - zwraca uwagę Monika Manikowska. - Należy bowiem pamiętać, że tylko ugoda sporządzona zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa może uzyskać moc ugody zawartej przed sądem. W związku z tym w przypadku sporów w branży nieruchomości to przede wszystkim wiedza mediatora o prawnych aspektach dopuszczalności ugody, będzie decydowała o jej skuteczności – uważa.
Jak podkreśla, niewystarczające mogą się w takich przypadkach okazać wyłącznie tzw. umiejętności miękkie mediowania, ale wymagana jest znajomość prawa budowlanego, geodezyjnego, a niekiedy także i podatkowego. - Ugoda zawarta przed mediatorem nie może uchybiać przepisom dotyczącym szczególnej formy czynności prawnych. Ma to istotne znaczenie w kontekście mediacji w sporach z branży nieruchomości, gdzie w większości konfliktów, z uwagi na ich przedmiot jakim jest nieruchomość, do prawnej skuteczności np. przeniesienia nieruchomości, wymagany jest tzw. przymus notarialny – dodaje.