Bezdomni mają płacić za pobyt w noclegowni, nawet jeśli ich miesięczny dochód będzie niższy niż 634 zł, czyli nie przekroczy kryterium dochodowego uprawniającego do pomocy społecznej. Opłata jednak nie będzie mogła przekroczyć 30 proc. ich dochodu. Takie zmiany przewiduje przygotowany przez Ministerstwo Rodziny projekt ustawy o pomocy społecznej.
Jak uzasadniają przedstawiciele resortu, wprowadzenie odpłatności od osób do tej pory z niej zwolnionych postulują organizacje pozarządowe prowadzące schroniska. Opłaty mają mieć wymiar symboliczny. Ale ich wnoszenie ma przeciwdziałać uzależnianiu się osób bezdomnych od całkowicie darmowego schronienia oraz uświadamiać im odpowiedzialność (także finansową) za własny los.
Ale to niejedyna ważna zmiana przewidziana w nowelizacji. Wszystko wskazuje na to, że poprawi się los mieszkańców domów pomocy społecznej (DPS). Nowelizacja przewiduje bowiem wymogi kwalifikacyjne dla personelu opiekuńczego zatrudnionego w placówce, a także wymóg minimalnego zatrudnienia pracowników wykonujących czynności w ramach usług opiekuńczych w wymiarze 1/3 pełnego czasu pracy przypadającego na jednego mieszkańca placówki. Jak uzasadnia ministerstwo, brak takich wymogów obecnie powoduje, że w części placówek poziom świadczonych usług nie jest zadowalający.
Projekt wprowadza też inny wymóg – w jednym budynku placówki nie będzie mogło przebywać więcej niż sto osób, którym zapewnia się opiekę całodobową. Nie będzie on jednak stosowany do domów pomocy społecznej, które uzyskały zezwolenie przed wejściem ustawy w życie – ale pod warunkiem niezwiększania liczby miejsc w budynku.
Projekt przewiduje też surowsze sankcje dla podmiotów prowadzących bez zezwolenia więcej niż jedną taką placówkę. Kara nakładana na kolejną z placówek miałaby wynosić 40 tys. zł, a nie jak dotychczas 10 tys. lub 20 tys. zł.