Joanna Schmidt o wyjeździe na sylwestra z Ryszardem Petru

- Jak spędzam czas wolny to moja prywatna sprawa. Niezręczne było to, że lider partii opozycyjnej jest sfotografowany daleko od Polski, od miejsca gdzie protestują koledzy – mówi Joanna Schdmit.

Aktualizacja: 09.01.2017 14:09 Publikacja: 09.01.2017 13:22

Joanna Schmidt o wyjeździe na sylwestra z Ryszardem Petru

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz

Posłanka Nowoczesnej przerwała milczenie i po raz pierwszy udzieliła wywiadu poznańskiemu Radiu Merkury na temat wyjazdu sylwestrowego z Ryszardem Petru. Wyjazd lidera Nowoczesnej w czasie, gdy posłowie tej partii okupowali salę Sejmu, spotkało się z dużą krytyką - zwłaszcza, że wcześnie lider Nowoczesnej mówił, iż przed 11 stycznia politycy nie powinni wyjeżdżać na urlopy w związku z kryzysem w parlamencie.

- To było niezręczne – przyznała posłanka Schmidt. Dodała, że protest miał charakter rotacyjny. Ona sama miała dyżur w Wigilię i Boże Narodzenie. – To jak spędzam czas wolny to moja prywatna sprawa – dodała posłanka Schmidt.

Przyznała, że na pewno niezręcznością było to, że lider partii opozycyjnej jest sfotografowany daleko od Polski, od miejsca gdzie protestują jego koledzy.

Sam Petru kilka dni po Sylwestrze przeprosił za wyjazd akurat w czasie kryzysu sejmowego. Również mówił o niezręcznym zachowaniu.

- Ryszard Petru skomentował tę sprawę. Czy wyborcy czekali na mój głos? Sprawa została przedstawiona, wyjazd był prywatny. Ryszard Petru przeprosił za niezręczność. Ja uważam, że to jak spędzam sylwestra to moja prywatna sprawa – tłumaczyła posłanka Schmidt.

– Odkąd weszłam do polityki, nie mam w zwyczaju komentować swoich prywatnych spraw. Wszystko na temat wyjazdu zostało powiedziane – tak posłanka Nowoczesnej skwitowała pytanie o relacje jakie łączą ją i Petru.

Posłanka Nowoczesnej przerwała milczenie i po raz pierwszy udzieliła wywiadu poznańskiemu Radiu Merkury na temat wyjazdu sylwestrowego z Ryszardem Petru. Wyjazd lidera Nowoczesnej w czasie, gdy posłowie tej partii okupowali salę Sejmu, spotkało się z dużą krytyką - zwłaszcza, że wcześnie lider Nowoczesnej mówił, iż przed 11 stycznia politycy nie powinni wyjeżdżać na urlopy w związku z kryzysem w parlamencie.

- To było niezręczne – przyznała posłanka Schmidt. Dodała, że protest miał charakter rotacyjny. Ona sama miała dyżur w Wigilię i Boże Narodzenie. – To jak spędzam czas wolny to moja prywatna sprawa – dodała posłanka Schmidt.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił agentów CBA skazanych w aferze gruntowej
Polityka
Jacek Kucharczyk: Nie spodziewałem się na listach KO Hanny Gronkiewicz-Waltz
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"