Hennig-Kloska: Łatwo oszczędzić 10 mld zł

- Mamy w programie np. likwidację urzędów wojewódzkich. Mamy dużo reform w programie, które przeprowadzone efektywnie, dałyby oszczędności. Takie 10 mld zł można bez problemu zaoszczędzić - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE Paulina Hennig-Kloska, rzeczniczka Nowoczesnej.

Aktualizacja: 25.10.2017 10:18 Publikacja: 25.10.2017 10:15

Paulina Hennig-Kloska

Paulina Hennig-Kloska

Foto: tv.rp.pl

Prowadząca program red. Zuzanna Dąbrowska zapytała o możliwe wspólne listy wyborcze Nowoczesnej i PO, o którym mówił m.in. poprzedni gość poseł Marcin Kierwiński z Platformy. - Na pewno pan poseł Kierwiński nie jest odpowiednią osobą, żeby odpowiadać na słowa Ryszarda Petru - powiedziała Hennig-Kloska.

- Oczekiwanie społeczne jest takie, żeby jednak zebrać siły. Każda partia zachowa przy tym podmiotowość. Teraz czekamy na odpowiedź Grzegorza Schetyny. Ale też SLD czy PSL, bo głównie z tymi ugrupowaniami będziemy rozmawiać - dodawała.

Następne pytanie dotyczyło służby zdrowia i protestu rezydentów, który trwa już niemal miesiąc. - Od początku popieramy protest rezydentów. Cieszy, że bez żadnego badania wiemy czego oczekują wyborcy -powiedziała rzeczniczka Nowoczesnej. - My zakładamy, że jeśli służba zdrowia, to taka socjalliberalna. Przede wszystkim służbę zdrowia trzeba uporządkować, bo dosypywanie pieniędzy niczego nie zmieni - dodała.

Jaki pomysł ma Nowoczesna na usprawnienie służby zdrowia? - Najbardziej pobudzić konkurencyjność, poprawić wydatkowanie pieniędzy - mówiła Hennig-Kloska. - Lekarze rezydenci często pracują jak normalni lekarze, więc proponowanie im stypendium, to ośmieszanie się przez PiS.

- Gdy głosowaliśmy przeciwko projektowi 500 plus, to mieliśmy na myśli to, że państwa nie stać na ten projekt, bo pieniądze są potrzebne choćby na służbę zdrowia - powiedziała gość programu. - Mamy w programie np. likwidację urzędów wojewódzkich. Mamy dużo reform w programie, które przeprowadzone efektywnie, dałyby oszczędności. Takie 10 mld zł można bez problemu zaoszczędzić.

Prowadząca program red. Zuzanna Dąbrowska zapytała o możliwe wspólne listy wyborcze Nowoczesnej i PO, o którym mówił m.in. poprzedni gość poseł Marcin Kierwiński z Platformy. - Na pewno pan poseł Kierwiński nie jest odpowiednią osobą, żeby odpowiadać na słowa Ryszarda Petru - powiedziała Hennig-Kloska.

- Oczekiwanie społeczne jest takie, żeby jednak zebrać siły. Każda partia zachowa przy tym podmiotowość. Teraz czekamy na odpowiedź Grzegorza Schetyny. Ale też SLD czy PSL, bo głównie z tymi ugrupowaniami będziemy rozmawiać - dodawała.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Mariusz Błaszczak: Trzeba wyciągnąć konsekwencje
Polityka
Zmiana prokuratorów od Pegasusa i ogromna presja na sukces