Odcisk palca zamiast PIN

MasterCard testuje karty płatnicze z wbudowanym biometrycznym czytnikiem odcisku palca.

Aktualizacja: 15.05.2017 21:28 Publikacja: 15.05.2017 18:03

Jeśli odcisk kciuka pasuje do wzorca, transakcja zostaje poprawnie autoryzowana, a konsument nawet n

Jeśli odcisk kciuka pasuje do wzorca, transakcja zostaje poprawnie autoryzowana, a konsument nawet na moment nie wypuszcza karty z ręki.

Foto: materiały prasowe

Kody PIN, którymi najczęściej potwierdzamy transakcje kartami debetowymi lub kredytowymi, nie są rozwiązaniem ani zbyt wygodnym, ani szczególnie bezpiecznym.

Po pierwsze trzeba taki zaprogramowany wcześniej numer zapamiętać, aby za każdym razem wprowadzić go szybko i bezbłędnie na klawiaturze terminala płatniczego, po drugie przestępca może stosunkowo łatwo podpatrzyć wprowadzaną przez nas sekwencję cyfr.

Na szczęście jest już alternatywa dla tego systemu w postaci biometrycznej karty płatniczej nowej generacji, którą zaprezentowała niedawno firma MasterCard. Karta łączy w sobie mikroprocesor i technologię rozpoznawania odcisku palca oraz zapewnia wygodną i bezpieczną weryfikację tożsamości jej posiadacza.

Każdy z nas ma przecież unikatowy układ linii papilarnych, który jest bardzo trudno podrobić (choć nie jest to całkowicie niemożliwe).

Nowa karta wykorzystuje technologię skanowania linii papilarnych, która jest już stosowana przy płatnościach mobilnych, i będzie można jej używać we wszystkich terminalach obsługujących płatności w standardzie EMV na całym świecie.

To spore udogodnienie dla właścicieli sklepów, ponieważ przyjmowanie płatności kartami biometrycznymi nie będzie wymagało instalacji nowego sprzętu ani nawet aktualizacji oprogramowania.

Chcąc skorzystać z nowego wynalazku, będziemy musieli wymienić naszą starą kartę na kartę biometryczną i zarejestrować ją osobiście w banku, gdzie nasz odcisk palca zostanie przekonwertowany na cyfrowy wzorzec, który następnie zostanie zaszyfrowany i zapisany na karcie. Jak wygląda płatność taką kartą w sklepie?

Jej użytkownik wkłada ją do terminala i jednocześnie przykłada kciuk do czytnika linii papilarnych na karcie. Następnie odcisk kciuka jest porównywany z wzorcem biometrycznym, który jest w bezpieczny sposób przechowywany w procesorze karty. Jeśli odcisk pasuje do wzorca, transakcja zostaje poprawnie zautoryzowana, a konsument nawet na moment nie wypuszcza karty z ręki.

Nowy sposób autoryzacji płatności kartami przyniesie także korzyści ich wydawcom – pomoże zapobiegać oszustwom, wykrywać je i zwiększy odsetek pozytywnie weryfikowanych.

Na razie nowa karta testowana jest w Republice Południowej Afryki, ale już w najbliższych miesiącach planowane są kolejne testy rozwiązania, tym razem w Europie oraz Azji. Pozostaje tylko pytanie, na ile nowe rozwiązanie będzie konkurencyjne dla cieszących się coraz większą popularnością płatności mobilnych, takich jak BLIK czy Android Pay. ©?

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: krzysztof.jozwiak@op.pl

Kody PIN, którymi najczęściej potwierdzamy transakcje kartami debetowymi lub kredytowymi, nie są rozwiązaniem ani zbyt wygodnym, ani szczególnie bezpiecznym.

Po pierwsze trzeba taki zaprogramowany wcześniej numer zapamiętać, aby za każdym razem wprowadzić go szybko i bezbłędnie na klawiaturze terminala płatniczego, po drugie przestępca może stosunkowo łatwo podpatrzyć wprowadzaną przez nas sekwencję cyfr.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Promocyjny
Polska na czele rewolucji technologii kwantowych
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska