Mechaniczny karaluch ratunkowy

Roboty zbudowane na wzór karaczana amerykańskiego będą szukać ofiar katastrof w ruinach.

Publikacja: 09.02.2016 16:53

Prototypowy robot CRAM i jego żywy pierwowzór

Prototypowy robot CRAM i jego żywy pierwowzór

Foto: materiały prasowe

Karaluchy nie mają łatwego życia na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Przynajmniej nie w laboratorium Polypedal Lab. Owady są tam puszczane na tory przeszkód, a także uderzane i ściskane. Podczas tych wyzwań i udręk naukowcy filmują je, aby potem w zwolnionym tempie próbować dociec, jak to się dzieje, że karaluchy potrafią wytrzymać obciążenie 900 razy przekraczające masę ich ciała, bez trudu wciskają się w szpary cztery razy od nich niższe i szybko przemieszczają się szczelinami tak wąskimi, że muszą chodzić z nogami mocno przyciśniętymi do tułowia.

Kaushik Jayaram i Robert Full z laboratorium Polypedal postanowili wydrzeć karaluchom tajemnicę ich wytrzymałości i sprawności i na tej podstawie zbudować robota ratunkowego, który poszukiwałby np. ludzi w ruinach po trzęsieniach ziemi. Udało im się już zbudować prototyp, który opisali w czasopiśmie „Proceedings of the National Academy of Sciences". Jest on kilkanaście razy większy od swojego biologicznego pierwowzoru, ma 18 cm długości i waży 46 gr. Puszczony na tor przeszkód udowodnił, że w pewnej mierze posiadł karalusze umiejętności. Potrafi się spłaszczać i wciskać w szpary niższe niż połowa jego wzrostu – i zachować zdolność poruszania się. Jak twierdzi Robert Full, robot CRAM (bo tak się nazywa urządzenie) sprawdzi się w otoczeniu, gdzie jest dużo kawałków ścian i odłamków, które mogą się w każdej chwili przesunąć. Takie roboty można będzie wysyłać na misję całymi stadami. Nawet jeśli kilka z nich ulegnie zniszczeniu, strata nie będzie wielka, ponieważ koszt prototypu to 100 dol., a po wprowadzeniu do masowej produkcji cena spadnie do 10 dol.

Laboratorium Polypedal, w którym powstał prototyp, nie specjalizuje się w robotyce, ale w badaniach nad sposobami poruszania się zwierząt. Robert Full ma duże doświadczenie w badaniach nad karaluchami. 25 lat temu odkrył np., że owady te potrafią się poruszać na dwóch nogach, osiągając prędkość 1,5 m/s. Gdy zaczynał swoje badania, nie wiedział jeszcze, że zaowocują one budową robota.

– Nigdy nie wiesz, dokąd zaprowadzą cię badania podstawowe – mówi.

– Spośród wszystkich zwierząt owady te odniosły największy sukces – twierdzi Robert Full – ponieważ są w stanie dostać się niemal wszędzie. Jeśli chcemy zbudować robota, który też ma się wciskać w każde miejsce, powinniśmy wzorować się właśnie na owadach.

CRAM nie jest pierwszym robotem karaluchem, który powstał w Berkeley. Poprzedni, o nazwie Velociroach, zaprezentowany został rok temu. Nie potrafił się on jednak spłaszczać jak CRAM.

Istnieje również możliwość używania prawdziwych karaluchów. Badacze z amerykańskiego Uniwersytetu Stanowego Karoliny Północnej wyposażają te owady w kamery i mikrofony, dzięki którym stanowić one mogą pomoc dla ekip ratunkowych. Elektronicy amatorzy już kilka lat temu pokazali, że żywym karaluchem można sterować zdalnie, przymocowując do jego czułków zestaw układów scalonych.

Karaluchy nie mają łatwego życia na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Przynajmniej nie w laboratorium Polypedal Lab. Owady są tam puszczane na tory przeszkód, a także uderzane i ściskane. Podczas tych wyzwań i udręk naukowcy filmują je, aby potem w zwolnionym tempie próbować dociec, jak to się dzieje, że karaluchy potrafią wytrzymać obciążenie 900 razy przekraczające masę ich ciała, bez trudu wciskają się w szpary cztery razy od nich niższe i szybko przemieszczają się szczelinami tak wąskimi, że muszą chodzić z nogami mocno przyciśniętymi do tułowia.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Materiał partnera
Technologie kwantowe: nauka tworzy szanse dla gospodarki
Nowe technologie
Niewykrywalny bombowiec strategiczny Sił Powietrznych USA odbył pierwszy lot
Nowe technologie
Co mówią kury? Naukowcy opracowali tłumacza, użyli sztucznej inteligencji
Nowe technologie
Prof. Zybertowicz: AI może potraktować ludzkość jak budowniczy autostrad traktują mrowiska
Materiał Promocyjny
Dell Technologies: nie ma branży czy przedsiębiorstwa, które może funkcjonować bez nowoczesnych technologii