Stacja jest tak zbudowana, aby przeciąganie jej modułów na nowe miejsce było stosunkowo łatwe. W Sylwestra British Antarctic Survey poinformowała, że rozpoczęła operację przeniesienia pierwszej części stacji na miejsce odległe o 23 kilometry. Moduł jest przesuwany przez sześć ciężkich pojazdów gąsienicowych.
Do przeniesienia jest jeszcze siedem głównych modułów stacji. Jak jednak zapewniają przedstawiciele BAS wszyscy chcą pracować szybko, bo można wykorzystać 24 godziny światła słonecznego podczas antarktycznego lata. „Sezon letni jest tu dość krótki. Trwa jakieś dziewięć tygodni" — mówi Tim Stockings z BAS. „A ponieważ pogoda i lód są nieprzewidywalne, musimy działać elastycznie".
Przeciągnięcie jednego modułu to ok. 15 godzin jazdy. — Jedziemy wolno, bo moduły nigdy jeszcze nie były przesuwane — przyznaje Athena Dinar, rzeczniczka BAS. Do ciągnięcia modułów wykorzystywane są dwa traktory John Deere, dwa potężne ratraki Pisten Bully oraz dwa buldożery Caterpillar. Pojazdy są połączone ze sobą jak psy w zaprzęgu. Stalowe liny wyposażono w klamry (szekle) z elektronicznymi miernikami obciążenia (w tonach), co pozwala na bezpieczniejsze holowanie.
Halley to całoroczna brytyjska stacja polarna znajdująca się na lodowcu szelfowym Brunta na Morzu Weddella. To już szósta konstrukcja w tym miejscu. Zbudowana w 2012 roku i oddana do użytku w lutym 2013 roku Halley VI ma modułową konstrukcję. Poszczególne elementy mają hydrauliczne podnośniki i płozy, co pozwala na przesuwanie ich na śniegu i lodzie.
Po co przesuwać stację? Pokrywa lodowa jest ciągle spychana w kierunku morza. Gdy lód znajdzie się nad powierzchnią oceanu, częściowo zanurza się, jednak jego część wystaje ponad wodę — staje się lodowcem szelfowym. Tam gdzie lód pokrywa granicę lądu i wody jest zwykle grubszy, ale występują w tym miejscu ugięcia wywołane pływami oceanu. Im dalej w stronę otwartego oceanu, tym lód staje się cieńszy. Czoło to lodowy klif, od którego odrywają się góry lodowe.