Wydatki na studia są kosztem dla prawnika

Uprawnienia tłumacza przydadzą się w działalności notariusza. Tak uznał sąd i uchylił niekorzystną dla rejenta interpretację fiskusa.

Publikacja: 04.05.2016 17:24

Wydatki na studia są kosztem dla prawnika

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

Ciągle trwają spory o rozliczenie ponoszonych przez przedsiębiorców wydatków na dokształcanie. Skarbówka twierdzi często, że studia czy kursy podnoszą tylko ogólny poziom wiedzy, która nie przyda się w działalności gospodarczej. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi zakwestionował to podejście.

Rozpatrywana sprawa dotyczyła notariusza, który chciał uzyskać uprawnienia tłumacza przysięgłego języka angielskiego. Zainwestował w studia, materiały dydaktyczne oraz egzamin. Uważa, że wydatki mogą być kosztem uzyskania przychodów.

Jeden z argumentów to regulacje prawa o notariacie. Wynika z nich, że czynności notarialne mogą być dokonane w obcym języku (co jest zresztą coraz powszechniejsze). Warunkiem jest jednak posiadanie tytułu tłumacza przysięgłego. Oczywiste więc, że jego zdobycie przyczyni się do uzyskania dodatkowego przychodu z działalności.

Jednak nie dla fiskusa. Zdaniem łódzkiej Izby Skarbowej są to wydatki o charakterze osobistym i nie mają związku z prowadzeniem kancelarii notarialnej, nie przyczynią się więc do uzyskania przychodu z działalności.

Sąd jednak taki związek dostrzegł.

– Słusznie. Dzięki uprawnieniom tłumacza przysięgłego notariusz ma szanse na przyciągnięcie nowych klientów –mówi Aleksandra Kasińska, doradca podatkowy z kancelarii FL Tax. – Niestety, skarbówka ciągle nie chce zrozumieć, że przedsiębiorca, który zamierza działać na zagranicznych rynkach lub też obsługiwać cudzoziemców, powinien się posługiwać nie tylko ojczystym językiem. Nawet jeśli nie ma zagranicznych klientów, angielski może mu się przydać w działalności gospodarczej, np. do korzystania z obcojęzycznych źródeł w internecie.

Interpretację dotyczącą notariusza opisaliśmy w „Rzeczpospolitej" z 21 października 2015 r. Przedstawiliśmy też sprawę radcy prawnego, który nie mógł zaliczyć do podatkowych kosztów wydatków na doktorat z prawa autorskiego. W komunikacie wydanym dwa dni po naszym artykule minister finansów zapewnił, że niekorzystne dla przedsiębiorców interpretacje zostaną poddane analizie i ewentualnej zmianie. W sprawie radcy prawnego dotrzymał słowa. Zmienił interpretację, podkreślając, że wydatki na zdobywanie wiedzy i umiejętności potrzebnych w działalności mają związek z jej prowadzeniem. Przyznał, że opłaty za studia doktoranckie, które podnoszą kwalifikacje zawodowe, można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów.

Sygn. akt: I SA/Łd 81/16

Ciągle trwają spory o rozliczenie ponoszonych przez przedsiębiorców wydatków na dokształcanie. Skarbówka twierdzi często, że studia czy kursy podnoszą tylko ogólny poziom wiedzy, która nie przyda się w działalności gospodarczej. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi zakwestionował to podejście.

Rozpatrywana sprawa dotyczyła notariusza, który chciał uzyskać uprawnienia tłumacza przysięgłego języka angielskiego. Zainwestował w studia, materiały dydaktyczne oraz egzamin. Uważa, że wydatki mogą być kosztem uzyskania przychodów.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów