Reklama
Rozwiń
Reklama

Działka pod PDT Wola nie wróci do spadkobiercy dawnego właściciela

Wnuk dawnego właściciela nie ma szans na odzyskanie nieruchomości, na której obecnie znajduje się dom towarowy. Władze Warszawy przejęły go zgodnie z prawem.

Aktualizacja: 22.09.2016 18:23 Publikacja: 22.09.2016 17:31

PDT Wola

PDT Wola

Foto: Wikipedia/Fot. Huber Śmietanka

Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że warszawska nieruchomość, na której znajduje się obecnie dom towarowy, droga oraz trawnik, została przejęta na podstawie dekretu Bieruta zgodnie z prawem.

O jej zwrot starał się Włodzimierz K., wnuk dawnych przedwojennych właścicieli.

Jego dziadkowie próbowali odzyskać swoją posesję w latach 50. ubiegłego wieku. W tym celu złożyli wniosek o ustanowienie własności czasowej. Ówczesne władze stolicy odmówiły. Uzasadniły to tym, że zgodnie z prawomocnym planem przestrzennym nieruchomość została przeznaczona pod budownictwo publiczne i przydzielona inwestorowi publicznemu, który był wykonawcą planu narodowego. Orzeczeniu nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

Po latach, w 2012 r. starania odzyskania posesji podjął wnuk. Ówczesny minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej dwukrotnie odmówił stwierdzenia nieważności tego orzeczenia. Według niego prezydent Warszawy słusznie odmówił ustanowienia własności czasowej, a tym samym nie doszło do naruszenia art. 7 ust. 2 dekretu z 26 października 1945 o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy, często określanego jako dekret Bieruta.

Dom towarowy w czasach PRL mógł budować tylko podmiot publiczny

Reklama
Reklama

Według ministra nie dało się pogodzić planów miasta z wcześniejszym wykorzystaniem tej działki, stał na niej dom, a ówczesne władze stolicy planowały w tym miejscu budynek użyteczności publicznej. W efekcie czego powstał w tym miejscu dom towarowy oraz ulice.

Wówczas Włodzimierz K. razem z rodziną odwołał się do WSA w Warszawie. Zarzucił naruszenie art. 7 ust. 2 dekretu Bieruta. Według niego korzystanie z tego gruntu przez dotychczasowego właściciela dało się pogodzić z jego przeznaczeniem pod budownictwo użyteczności publicznej. Przecież prywatny właściciel mógł oddać ten teren w najem, użyczenie, dzierżawę lub użytkowanie. WSA oddalił skargę. Podobnie postąpił też NSA. Według niego zgodnie z art. 7 ust. 2 dekretu gmina obowiązana była uwzględnić wniosek o przyznanie prawa własności czasowej, jeżeli korzystanie z gruntu przez dotychczasowego właściciela dawało się pogodzić z przeznaczeniem gruntu według planu zabudowania, a obecnie planu zagospodarowania przestrzennego.

Art. 2 pkt 1 dekretu z 26 kwietnia 1949 r. o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych dla realizacji narodowych planów gospodarczych wskazuje, że prawo przekazywania nieruchomości służyło w szczególności władzom i urzędom państwowym. W przepisie tym nie ma mowy o inwestorze prywatnym jako o wykonawcy narodowych planów gospodarczych.

sygn. akt I OSK 2952/15

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama