Rząd przyjął projekt ustawy dotyczący dopłat do czynszu. W najbliższym czasie ma zająć się specustawą mieszkaniową. Kiedy program Mieszkanie+ ruszy z kopyta?
Artur Soboń: Już ruszył. Nie do końca w przestrzeni publicznej wybrzmiało to, że niedawno podpisaliśmy 12 warunkowych umów inwestycyjnych z Polskimi Kolejami Państwowymi o wspólnych projektach w programie Mieszkanie+, w których wskazano pierwsze z 60 wytypowanych nieruchomości. To duże działki zlokalizowane w Warszawie, Wrocławiu i Poznaniu, tam w jednym miejscu można wybudować nawet kilka tysięcy mieszkań. Stworzenie warunków biznesowych do współpracy z PKP uważam za absolutnie przełomowe. Teraz natomiast są potrzebne ramy prawne, które pozwolą na szybszą realizację inwestycji.
I właśnie chęć nawiązania współpracy z PKP spowodowała, że specustawa mieszkaniowa uwolni kolejowe grunty?
Dokładnie. Jakie bowiem tereny interesują nas, żeby można było budować na dużą skalę i tanio? Te bardzo często dobrze położone, ale dzisiaj niemożliwe do wykorzystania pod budownictwo mieszkaniowe, bądź takie, które mogły być wykorzystane pod takie budownictwo, ale potrzebna jest do tego zmiana planu miejscowego. Takie przekształcenie trwa długo. Specustawa ma to usprawnić. Co warto jednak podkreślić, aby uniknąć braku spójności ustawy z planowaniem przestrzennym, zapisaliśmy w niej warunek zgodności nowej inwestycji mieszkaniowej ze studium. Wyłączyliśmy natomiast z konieczności spójności ze studium właśnie tereny pokolejowe, powojskowe, poprzemysłowe oraz rolne.
Nie zmienia to jednak faktu, że projekt ustawy umożliwia budowanie na terenach z planem miejscowym, który mieszkaniówki nie przewiduje. Nie uważa pan, że to pewnego rodzaju świętokradztwo urbanistyczne?