Problemy kredytobiorców związane z restrukturyzacją zadłużenia z tytułu zaciągniętych kredytów hipotecznych dostrzegli rzecznicy konsumentów i rzecznik finansowy.
- Konsumenci, którzy składali w bankach wnioski o wydłużenie terminu spłaty kredytu w związku ze skokowym wzrostem kursu franka szwajcarskiego, coraz częściej zwracają się do mnie z prośbą o pomoc. To efekt tego, że niestety banki co do zasady nie godzą się na restrukturyzację długu - sygnalizuje Marek Janczyk, miejski rzecznik Konsumentów w Poznaniu.
Dodaje, że w tych sprawach niezmiernie trudno pomóc konsumentom. Nie można bowiem zarzucić bankowi naruszenia przepisów albo postępowania niezgodnego z umową, więc trudno formułować roszczenia, których można byłoby dochodzić w postępowaniu sądowym. Jednocześnie na tym przykładzie widać olbrzymią dysproporcję między deklaracjami banku o uwzględnieniu indywidualnych potrzeb i interesów konsumentów, a smutną rzeczywistością, w której klient stawiany jest w roli proszącego petenta.
Absurdalne wymagania
Tego typu sprawy trafiają również do rzecznika finansowego. Klienci zgłaszają zarówno wnioski o interwencję w ich sprawie, jak również proszą o przeprowadzenie postępowania polubownego.
- Skargi dotyczą głównie warunków restrukturyzacji stawianych przez banki. Może to być na przykład wymóg przewalutowania kredytu na złotówki po aktualnym kursie, czy też obowiązek dokonania jednorazowo wpłaty bardzo wysokiej kwoty, rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Z oczywistych względów taki warunek jest dla klientów nie do przyjęcia, więc w praktyce oznacza to odmowę restrukturyzacji - mówi Agnieszka Wachnicka, dyrektor wydziału klienta rynku bankowo-kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego.