Ucieczka z Mordoru

Aviva - podobnie jak niedawno Stanley Black & Decker - chwali się na billboardach w warszawskim metrze swoim odejściem z warszawskiego Mordoru i przeprowadzką do nowego biura.

Billboard z hasłem „Opuszczamy Mordor" można zauważyć m.in. na stacji Pole Mokotowskie, a plakaty na Wilanowskiej i Politechnice. To pierwsza odsłona kampanii, która ruszyła w związku z wyprowadzką.

Skąd zmiana?

Dlaczego Aviva zostawia korporacyjne zagłębie Mokotowa? - Nie da się nie zauważyć problemów komunikacyjnych w tej okolicy – korków i zapełnionych tramwajów - tłumaczą w Avivie. I przenoszą się w okolice Dworca Gdańskiego - do budynku Gdański Business Center.

- Do nowej siedziby firmy można dojechać metrem, tramwajem lub autobusem. Dzieli ją do Wisły dziesięciominutowy spacer, a z okien widać park. Takie widoki wywołały skojarzenia z Shire – szczęśliwą krainą hobbitów z trylogii „Władca Pierścieni". Zresztą cała kampania przeprowadzkowa opiera się na Tolkienowskich odniesieniach - tłumacza w Avivie.

- Nowe biuro to nie tylko atrakcyjniejsza dla pracowników lokalizacja i ciekawe wnętrza. Projektując przestrzeń, zadbaliśmy, by jeszcze lepiej oddawała ona nasze wartości i kulturę organizacyjną. Będziemy pracować w oparciu o model activity based workplace. Umożliwiamy także pracę zdalną, nawet kilka dni w tygodniu. Darzymy naszych pracowników zaufaniem i wierzymy, że podejmą najlepsze decyzje, dotyczące tego, gdzie pracują. Umożliwienie im pracy z domu czy kawiarni, pozwoli na podwyższenie efektywności i zaoszczędzenie czasu na podróż do biura - mówi Monika Kulińska, People Director, Aviva.

Pracownicy w Gdański Business Center będą mieli do dyspozycji strefy do pracy w skupieniu lub zespołowej, a także prowadzenia różnego rodzaju spotkań. Nie zabraknie też przestrzeni do relaksu – będzie można nie tylko zrelaksować się w pokoju gier, ale też poćwiczyć na tarasie. Każde z pięter ozdobione jest innym muralem. Większość przestrzeni została zaaranżowana w oparciu o konsultacje z pracownikami.

Można zmienić Mordor

Tymczasem Stowarzyszenie #Lepszy Służewiec - skupiające lokalnych aktywistów i inwestorów - walczy o wizerunek Mordoru. Lepsza Infrastruktura, lepsza komunikacja, lepsza przestrzeń - to trzy priorytety Stowarzyszenia, które aktywnie działa od kilkunastu tygodni.

- Organizacja łączy siły zaangażowanych mieszkańców, pracowników, przedstawicieli najemców oraz właścicieli i zarządców nieruchomości, aby poprawić warunki pracy i życia na Służewcu. Obecnie koncentrujemy się na najpilniejszym wyzwaniu: staramy się o dopuszczenie do udziału w konsultacjach nad opracowaniem czasowej organizacji ruchu na czas przebudowy ul. Marynarskiej, tak by była możliwie najbardziej korzystna dla wszystkich użytkowników - pisze Stowarzyszenie o sowich działaniach.

Głównym celem organizacji jest rozwój potencjału tej części Warszawy. To tu większość swojego czasu spędza codziennie niemal 100 tys. osób. Organizacji zależy przede wszystkim na rozwiązaniu problemów komunikacyjnych. Ważna jest również jakość przestrzeni publicznej oraz sprawienie, aby Służewiec Biurowy tętnił życiem także po godzinie 17 i w weekendy.