Której generacji jest twoja galeria

Polacy szybko gonią kraje Europy Zachodniej, jeśli chodzi o budowę galerii handlowych najnowszych generacji. Trudno jednak wyobrazić sobie centrum o powierzchni 390 tys. mkw. z ponad 520 sklepami.

Aktualizacja: 16.05.2016 17:35 Publikacja: 16.05.2016 17:18

Centrum handlowe nowej generacji - Posnania

Centrum handlowe nowej generacji - Posnania

Foto: Materiały Inwestora

Komentuje Anna Sulima - Gillow, Forbis Design & Build:

- Rozwój polskich galerii handlowych rozpoczął się we wczesnych latach 90. Początkowo powstawały one w dużych aglomeracjach miejskich, np. Warszawie, Trójmieście czy Poznaniu. Obiekty tego typu zyskały sympatię Polaków. Dziś w kraju działa ponad 450 galerii handlowych.

Obiekty tego typu klasyfikuje się według stosunku wielkości sklepu wielkopowierzchniowego do pozostałych punktów, a także ze względu na funkcje, które mają takie podmioty spełniać. Centra handlowe początkowo budowano według jasno określonego schematu: w jednym budynku umieszczano hipermarket oraz pasaż handlowy z kilkoma (maksymalnie dziesięcioma) sklepami i punktami usługowymi stanowiącymi uzupełnienie oferty sklepu wielkopowierzchniowego. W ten sposób powstawały centra handlowe I generacji. Według definicji Retail Research Forum hipermarket w takim obiekcie powinien zajmować minimum 40 proc. całej powierzchni obiektu. Tego typu obiekty powstawały głównie do połowy lat. Przykładami obecnie funkcjonujących centrów handlowych pierwszej generacji są warszawskie Tesco Połczyńska i Auchan Piaseczno.

Przy II generacji centrów handlowych znacznie wzrosła rola towarzyszących hipermarketom pasaży handlowych. W obiektach zaczęły się pojawiać już nie tylko podstawowe punkty, takie jak kioski czy apteki, lecz także m.in. sklepy odzieżowe. Pozwalało to na spełnienie potrzeb klienta w szerszym zakresie. Przy tej generacji obiektów proporcje powierzchni hipermarketu i pozostałych punktów odwróciły się: sklep wielkopowierzchniowy zajmował już tylko 30-40 proc. powierzchni całego obiektu. Warto zaznaczyć, że tego typu zmiana wiązała się również ze znacznym powiększeniem galerii handlowych. Za centra tej generacji możemy uznać obiekty takie jak Galeria Wileńska lub Carrefour Bemowo.

III generacja centrów handlowych charakteryzuje się przede wszystkim znacznym poszerzeniem oferty. Oprócz sklepów czy też punktów usługowych znajdują się tam również obiekty oferujące rozrywkę, np. kina, księgarnie czy też kluby fitness. Hipermarket w tego rodzaju miejscach jest już zazwyczaj bardziej dodatkiem niż kluczowym elementem galerii nie zajmuje on więcej niż 30 proc. całej powierzchni. W przypadku tej generacji zaczynamy obserwować zmieniającą się rolę tego typu obiektów. Są to już nie tylko miejsca przeznaczone do robienia zakupów, lecz służące do szeroko pojętego spędzania wolnego czasu. Przykładami takich galerii są Wola Park w Warszawie, Galeria Kazimierz w Krakowie czy też Galeria Dominikańska we Wrocławiu.

W nowoczesnych centrach handlowych kładzie się nacisk na to, by klient spędzał w nich możliwie najwięcej czasu. Dlatego też zakres usług oferowanych w tych miejscach stale się poszerza. W powstających obecnie centrach handlowych IV generacji, oprócz punktów handlowych, usługowych i rozrywkowych (których jest coraz więcej), pojawiają się także biura lub hotele. Powoduje to, że w jednym obiekcie możliwa jest zarówno praca, jak i konsumowanie zarobionych pieniędzy. Zaprojektowane w ten sposób obiekty powodują tworzenie się swoistych enklaw, co wywoływać może skrajne emocje. Do tego typu obiektów w Polsce możemy zaliczyć np. Złote Tarasy w Warszawie czy też Manufakturę w Łodzi.

Jak będzie wyglądała przyszłość galerii handlowych? Według teorii rozwoju galerii handlowych V generację mają stanowić samowystarczalne miasteczka, w których będzie możliwe zaspokojenie wszystkich potrzeb od mieszkaniowych, przez pracę, aż po rozrywkę. W galeriach tego typu na szerszą skalę będą pojawiały się np. przychodnie, lodowiska, teatry, domy kultury itp. Już Victor Gruen, uznawany za ojca galerii handlowych, zakładał, że amerykańske malle przypominać będą miasta (tzw. Shopping Towns).

Na świecie istnieją już tego typu obiekty. Przykład może stanowić założone w 1992 Mall of America. Na powierzchni 390 tys. metrów kwadratowych znajduje się ponad 520 sklepów. Oprócz tego w galerii możemy wybrać się do parku rozrywki, kina, teatru, oceanarium lub też kaplicy ślubnej. Innym przykładem jest znajdujące się w Dubaju centrum Mall of Emirates. Lokalizacja ta również posiada teatr, centrum kultury, park rozrywki, hotele, a także - co dość niezwykłe w tym klimacie - stok narciarski. Również w Europie istnieją centra handlowe V generacji, np. Westfield Stratford City w Londynie. W obiekcie tym znajduje się ok. 300 sklepów, ponad 70 restauracji, 14-ekranowe kino oraz największe w Wielkiej Brytanii kasyno.

Poza galeriami handlowymi warto również zwrócić uwagę na inne tego typu przestrzenie. Jako przykład mogą posłużyć parki handlowe, które cieszą się popularnością zwłaszcza w mniejszych miastach. Nie posiadają one przestrzeni wspólnej, przez którą wchodzi się do poszczególnych sklepów. Mają one zaspokoić podstawowe potrzeby zakupowe i bazują zwykle na znanych, sieciowych markach sklepów spożywczych, elektronicznych, drogerii i aptek. Korzyści z takiej formy czerpią również handlowcy, którzy doceniają stosunkowo niskie koszty wspólne i lojalnego klienta tego typu przestrzeni. Stosunkowo nową kategorię stanowią tzw. centra wyprzedażowe, których ofertę stanowią serie próbne lub towary po wyprzedażach marek. Zlokalizowane są one najczęściej w aglomeracjach miejskich, jednak deweloperzy interesują się również aktualnie miastami poniżej 400 tys. mieszkańców.

Kiedy w Polsce pojawią się centra handlowe V generacji? Tego typu centra handlowe już powstają w Polsce, czego przykładem jest rewitalizowana przestrzeń dawnej fabryki Norblina. W następnych latach będą planowane kolejne tego typu inwestycje. Polacy szybko gonią pod tym względem kraje Europy Zachodniej. Z racji tego, że takie obiekty pozwolą na zaspokojenie praktycznie wszystkich potrzeb w jednym miejscu, mają one szczególnie duży potencjał w wielkich aglomeracjach miejskich.

Starsze generacje będą przebudowywane na nowsze jedynie w tych miejscach, gdzie pozwoli na to otoczenie. Niekiedy ze względu na bliskość przyległych budynków nie da się znacząco rozbudować powierzchni obiektu. Warto też zaznaczyć, że nie w każdym przypadku rewolucyjna zmiana w galerii jest konieczna. Większość tego typu obiektów podlega procesowi rekomercjalizacji, czyli ulepszaniu centrum. W takich przypadkach istniejące już sklepy i punkty usługowe systematycznie zastępowane są innymi, bardziej dostosowanymi do wymagań konsumentów. Dobrym przykładem takich zmian są strefy restauracyjne, gdzie do punktów typu fast food w ostatnich latach dodawane są również miejsca oferujące posiłki slow food. Wynika to ze zmian żywieniowych Polaków.

Komentuje Anna Sulima - Gillow, Forbis Design & Build:

- Rozwój polskich galerii handlowych rozpoczął się we wczesnych latach 90. Początkowo powstawały one w dużych aglomeracjach miejskich, np. Warszawie, Trójmieście czy Poznaniu. Obiekty tego typu zyskały sympatię Polaków. Dziś w kraju działa ponad 450 galerii handlowych.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?