To samo dzieje się w całej Arktyce, gdzie obecnie notowana jest temperatura o średnio 7 stopni Celsjusza wyższa niż w ubiegłych latach.
To obserwacje prof. Seana Birkela z Instytutu Zmian Klimatu Uniwersytetu Maine. Każdego dnia zbiera on obserwacje o temperaturze w Arktyce i porównuje z historycznymi obserwacjami. Te najnowsze odniósł do średniej z lat 1979–2000.
Anomalie uwidoczniły się już w październiku. Spadek temperatury się zatrzymał – praktycznie na poziomie odczytów z września. Lód, zamiast przyrastać, zaczął się ponownie topić.
– Czegoś takiego jak to, co dzieje się przez ostatnie półtora roku, nie widziałem nigdy w życiu – mówi Mark Serreze, szef National Snow and Ice Data Center. Mimo braku światła słonecznego temperatura nie chce spadać.
Obecna sytuacja nie dziwi prof. Jennifer Francis z Rutgers University. – Wyjątkowo wysoka temperatura w październiku i listopadzie jest właściwie poza skalą w porównaniu z ostatnimi 68 latami – mówi.