Naukowcy odczytali tekst ze średniowiecznego pergaminu

Naukowcy odczytali tekst ze średniowiecznego pergaminu użytego do oprawy renesansowej książki.

Publikacja: 18.10.2017 17:43

Nowoczesna technika umożliwia odczytywanie pergaminowych ksiąg bez niszczenia ich.

Nowoczesna technika umożliwia odczytywanie pergaminowych ksiąg bez niszczenia ich.

Foto: AdobeStock

W 1870 roku Amerykański Uniwersytet Northwestern zakupił do swoich zbiorów książkę, która została wydrukowana w Niemczech w 1537 roku. Introligator, który w XVI wieku oprawiał tę książkę, użył do tego celu pewnego bardzo starego pergaminiu.

Sama książka była kopią greckiego poematu Hezjoda „Prace i dnie" z VII wieku przed Chrystusem i jako taka nie wzbudziła żywszego zainteresowania XIX-wiecznych historyków. O wiele ciekawsza z ich punktu widzenia była okładka. Od spodu, w miejscu gdzie odrywał się pergamin, znaleziono litery, a raczej ich ślady.

Dopiero w drugiej połowie XX wieku, posługując się metodą węgla radioaktywnego C14 do określania wieku zabytkowych przedmiotów (metoda opracowana w 1952 roku), ustalono, że użyty jako okładka pergaminowy manuskrypt jest starszy o pół tysiąca lat starszy od książki wydrukowanej w 1537 roku. Przez wiele dekad jego odczytanie było niemożliwe bez oderwania, a tym samym zniszczenia całej książki, która sama w sobie jest przecież zabytkiem renesansowego drukarstwa.

Od XV do XVIII wieku introligatorzy w sposób rutynowy posługiwali się średniowiecznymi pergaminami do oprawiania nowych, drukowanych książek. Współcześni specjaliści od dawna wiedzą o tej praktyce, ale mimo to nie byli w stanie ich odczytywać.

Pomocna fizyka

– Przez całe pokolenia mediewiści żyli w przeświadczeniu, że zawarte w nich informacje są niedostępne, i bardzo nad tym ubolewali. Dopiero obecnie postęp w dziedzinie obrazowania informatycznego i przetwarzania sygnałów umożliwia zupełnie inne traktowanie tych okładkowych tekstów, czyli po prostu odczytywanie ich – wyjaśnia dr Marc Walton z Northwestern University w Chicago.

W tym celu dr Emeline Pouyet posłużyła się techniką spektroskopii. Polega ona na interpretacji widm uzyskanych w wyniku oddziaływań wszelkich rodzajów promieniowania na materię, zbiorowisko atomów i cząsteczek. Jest stosowana w technikach analitycznych polegających na generowaniu i interpretacji widm w analizie chemicznej.

Wprawdzie atrament na pergaminie uległ już w dużym stopniu rozkładowi, ale analiza spektroskopowa wykazała, że nie jest to już przeszkoda nie do pokonania. Badacze odczytali litery w zasadzie nieistniejące. Stwierdzili, że na już wyblakłym pergaminie pozostał ślad tekstu ułożonego w dwóch kolumnach. Ukazały się wyrazy, lecz jeszcze nie na tyle wyraźne, aby można je było odczytać.

Przeszkodą okazała się sama struktura nadgryzionego zębem czasu pergaminu. Na tym etapie badacze sięgnęli po metodę fluorescencyjnego obrazowania rentgenowskiego. Fluorescencja to jeden z rodzajów luminescencji – zjawisko emitowania światła przez atom lub cząsteczkę wzbudzony między innymi przez promieniowanie rentgenowskie. Technika ta umożliwiła poznanie składu chemicznego średniowiecznego inkaustu. Nadal jednak tekst pozostawał nieodczytany.

Kolejnym krokiem było przekazanie książki do Cornell High Energy Synchrotron Source w miejscowości Ithaca (akcelerator, Nowy Jork), gdzie bardzo silna wiązka promieni X ujawniła wreszcie tekst i komentarze na marginesie.

Średniowieczny skrypt

Tekstem tym zajął się prof. Richard Kieckhefer, historyk i religioznawca z Northwestern University. Rozpoznał, że średniowieczny rękopis jest streszczeniem, wyciągiem z rzymskiego kodeksu prawa, natomiast komentarze na marginesie napisała ręka średniowiecznego jurysty, znawcy prawa kanonicznego.

– Jest bardzo prawdopodobne, że pergamin służył przed tysiącem lat jako pomoc szkolna, skrypt lub coś w rodzaju bryku, z którego korzystali studenci przyswajający sobie podstawy prawa rzymskiego jako bazę do zrozumienia prawa kanonicznego. W średniowiecznym systemie nauczania była to powszechnie sosowana praktyka – wyjaśnia prof. Richard Kieckhefer.

Artykuł o tych badaniach opublikowało pismo „Analytica Chimica Acta".

W 1870 roku Amerykański Uniwersytet Northwestern zakupił do swoich zbiorów książkę, która została wydrukowana w Niemczech w 1537 roku. Introligator, który w XVI wieku oprawiał tę książkę, użył do tego celu pewnego bardzo starego pergaminiu.

Sama książka była kopią greckiego poematu Hezjoda „Prace i dnie" z VII wieku przed Chrystusem i jako taka nie wzbudziła żywszego zainteresowania XIX-wiecznych historyków. O wiele ciekawsza z ich punktu widzenia była okładka. Od spodu, w miejscu gdzie odrywał się pergamin, znaleziono litery, a raczej ich ślady.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nauka
Człowiek poznał kolejną tajemnicę orangutana. Naczelny potrafi się leczyć
Nauka
Czy mała syrenka musi być biała?
Nauka
Nie tylko niesporczaki mają moc
Nauka
Kto przetrwa wojnę atomową? Mocarstwa budują swoje "Arki Noego"
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Nauka
Czy wojna nuklearna zniszczy cała cywilizację?