Studium naukowe przeprowadzone przez polskich badaczy ujawnia poważne zagrożenia biologiczne i etyczne, jakie wiązać się będą z reprodukcją ludzi na Czerwonej Planecie.
Pewnego dnia, prawdopodobnie wcale nie tak odległego, na Marsie zainstaluje się kolonia przybyszów z Ziemi. Może się to stać nawet w perspektywie 20 lat, jeśli – na przykład – Elon Musk zrealizuje swoje plany.
A jeśli nie on, mogą do tego doprowadzić: amerykańska agencja kosmiczna NASA, Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) lub Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna – jeśli rzeczywiście stanie się to ich celem.
Jednak niezależnie od tego, kto się do tego zabierze, napotka te same problemy.
Wrogi świat
Aby kolonia na innej planecie przetrwała, nie wystarczy dopływ z Ziemi nowych kolonistów, niezbędne będzie, aby koloniści rozmnażali się tam, na miejscu. To zaś może się okazać trudniejsze, niż wydaje się autorom futurystycznych artykułów w pismach kolorowych.