„Kamasutra” w Kosmosie

Na Marsie wydawanie na świat potomstwa będzie przysparzało przyszłym kolonistom wiele kłopotów.

Aktualizacja: 15.07.2018 07:04 Publikacja: 15.07.2018 00:01

„Kamasutra” w Kosmosie

Foto: Adobe Stock

Studium naukowe przeprowadzone przez polskich badaczy ujawnia poważne zagrożenia biologiczne i etyczne, jakie wiązać się będą z reprodukcją ludzi na Czerwonej Planecie.

Pewnego dnia, prawdopodobnie wcale nie tak odległego, na Marsie zainstaluje się kolonia przybyszów z Ziemi. Może się to stać nawet w perspektywie 20 lat, jeśli – na przykład – Elon Musk zrealizuje swoje plany.

A jeśli nie on, mogą do tego doprowadzić: amerykańska agencja kosmiczna NASA, Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) lub Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna – jeśli rzeczywiście stanie się to ich celem.

Jednak niezależnie od tego, kto się do tego zabierze, napotka te same problemy.

Wrogi świat

Aby kolonia na innej planecie przetrwała, nie wystarczy dopływ z Ziemi nowych kolonistów, niezbędne będzie, aby koloniści rozmnażali się tam, na miejscu. To zaś może się okazać trudniejsze, niż wydaje się autorom futurystycznych artykułów w pismach kolorowych.

W tak odległym zakątku świata praktycznie nie będzie miejsca na prywatność. Atmosfera planety na zewnątrz budynków nie będzie korzystna dla ludzkiego organizmu. Słaba grawitacja – jedna trzecia ziemskiej siły przyciągania – będzie wymagała od ludzi podczas stosunku płciowego akrobacji, które być może doczekają się opisu w lokalnej „Kamasutrze", która powstanie na Marsie.

To, z czym zetkną się koloniści, sprawi, że nie będzie im do śmiechu, przy czym akrobacje erotyczne będą najmniejszym problemem.

Artykuł o tych zagadnieniach na łamach pisma „Futures" zamieścila grupa polskich badaczy z Uniwersytetu Rzeszowskiego. W skład zespołu, którym kieruje dr Konrad Szocik, wchodzą filozofowie, inżynierowie, biolodzy, prawnicy.

Artykuł traktuje o wyzwaniach społecznych, etycznych, medycznych i biologicznych wynikających z rozmnażaniem się ludzi na Marsie.

Już we wcześniejszych studiach nad tym zagadnieniem ich autorzy wskazywali, że przyszli koloniści będą narażeni podczas długiej podróży międzyplanetarnej, a następnie po wylądowaniu, na szkodliwe dla zdrowia promieniowanie kosmiczne, między innymi źle wpływające na płodność.

Ryzykowne macierzyństwo

Na przykład zmaleje liczba plemników w nasieniu mężczyzn. Mała w stosunku do ziemskiej grawitacja także wpłynie negatywnie na koncentrację i jakość plemników oraz komórek tworzących u kobiet jajniki.

Ciąża na innej planecie będzie pociągała za sobą większe ryzyko niż na Ziemi, nie tylko ze względu na brak szpitali, oddziałów położniczych i wykwalifikowanego personelu medycznego. Biorąc pod uwagę konsekwencje pobytu kosmonautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – malejąca gęstość kości, wiotczenie mięśni, zakłócenia w pracy układu krążenia itp. – łatwo można wydedukować, że dolegliwości te nie ominą kolonistów na Marsie, zwłaszcza kobiet w ciąży.

W gruncie rzeczy nikt nie wie, w jaki sposób ludzki embrion będzie się rozwijał w warunkach jednej trzeciej grawitacji ziemskiej albo w jaki sposób płód zareaguje na promieniowanie kosmiczne intensywniejsze niż na naszym globie (przed którym chroni gruba ziemska atmosfera).

Mniejsza grawitacja osłabi również system immunologiczny (odpornościowy), co może spowodować, że ciężarne kobiety staną się dużo bardziej podatne na różnego rodzaju infekcje.

Szczypta optymizmu

Naukowcy z Uniwersytetu Rzeszowskiego nie są czarnowidzami, urodzonymi pesymistami, podkreślają, że wiele niekorzystnych, trudnych aspektów macierzyństwa na Marsie można przewidzieć dużo wcześniej, zanim pojawią się problemy, i próbować im zapobiegać.

Wśród potencjalnych problemów na pewno znajdą się kwestie etyczne. Czy aby zwiększyć swoje szanse, przyszli mieszkańcy Marsa zastosują selekcję seksualną?

Istniały i wciąż istnieją społeczności, w których małżeństwa aranżowane są z powodów społecznych bądź ekonomicznych; czy koloniści będą aranżowali pary ze względów biologicznych?

Zdaniem polskich badaczy – czemu dali wyraz w artykule – staranna selekcja partnerów oraz ograniczenie prawa do rozrodu może się okazać strategią niezbędną, aby uniknąć cech fizycznych niepasujących do warunków życia na Marsie. A więc pary pragnące posiadać potomstwo będą musiały uzyskać „poparcie", „certyfikat", „zaświadczenie" od genetyków; pary nieposiadające takich „papierów" pozbawione zostaną prawa do rozmnażania się.

Inne priorytety

Od takiego podejścia do eugeniki, ulepszania ludzkiego gatunku, skompromitowanego w ziemskich warunkach, pozostaje już tylko jeden mały krok. Naukowcy w żadnym razie nie optują za eugeniką, jedynie dostrzegają potencjalny problem i przestrzegają przed nim.

Podkreślają, że nie będzie chodziło o dyskryminację ani o rasizm, ale o taki dobór w warunkach marsjańskich, który prowadzi do posiadania potomstwa przystosowanego do środowiska bardzo odmiennego od ziemskiego.

Koloniści mogliby pójść jeszcze dalej, aż do manipulacji genetycznych, aby faworyzować cechy sprzyjające adaptacji do panujących tam warunków: większej odporności na promieniowanie, na słabszą grawitację, płuca sprawniej funkcjonujące w sztucznie wytworzonej atmosferze, jaką osadnicy będą musieli oddychać.

Debaty nad przerywaniem ciąży, jaka toczy się w większości krajów demokratycznych w mniej lub bardziej ożywiony sposób, nie unikną również mieszkańcy Marsa, przy czym będzie ona tym bardziej zażarta, im bardziej promieniowanie będzie zagrażało płodom w łonach matek. Zdaniem dra Konrada Szocika i jego kolegów z zespołu polityka marsjańska będzie musiała być liberalna w tej materii – z powodów czysto praktycznych.

Interes grupy ponad własny

Jest możliwe, że koloniści dojdą do wniosku w obliczu niepewnych, nieustabilizowanych warunków życia w kolonii, że każda ciąża powinna kończyć się udanym porodem zdrowego dziecka, natomiast dzieciom upośledzonym będzie zbyt trudno przystosować się do marsjańskiego życia, będą obciążeniem dla społeczności i dlatego będą eliminowane.

Idea ochrony płodu we wszystkich stadiach nie musi być przyjęta w marsjańskiej kolonii – zauważają naukowcy. Ich zdaniem niegościnne środowisko i nieliczna grupa kolonistów – czynniki te występujące razem – mogą wpłynąć na to, że dobro grupy będzie przeważało nad dobrem jednostki, prawa człowieka w warunkach marsjańskich będą inaczej zdefiniowane.

Mieszkańcy Ziemi stracą kontrolę

Skutkiem tego może być systematyczne praktykowanie eutanazji wobec osób w końcowej fazie różnych chorób. Etyka w kolonii marsjańskiej może się bardzo różnić od naszej, ziemskiej – w tamtejszym środowisku przetrwanie grupy, przynajmniej w pierwszych dekadach, będzie stawiane ponad wszystko.

Można oczekiwać, że kolonia będzie potrzebowała systemu kulturowego motywującego do zachowań prospołecznych, prowspólnotowych, systemu gratyfikującego kooperację, współdziałanie – podkreślają autorzy artykułu w „Futures".

Tak czy inaczej, jedno wydaje się pewne: etyka, moralność i bardziej ogólny punkt widzenia cywilizacji marsjańskiej będą tym, co w szczególny sposób będzie zajmowało tych, którzy wybiorą się, by żyć na Czerwonej Planecie.

Natomiast Ziemianie, którzy pozostaną na naszym starym, dobrym globie, nie będą mieli niczego do gadania w sprawach marsjańskich – ani organizacje międzynarodowe, ani władze mocarstw, ani ziemskie autorytety moralne, świeckie i religijne.

Skolonizowany Mars będzie innym światem. ©?

Studium naukowe przeprowadzone przez polskich badaczy ujawnia poważne zagrożenia biologiczne i etyczne, jakie wiązać się będą z reprodukcją ludzi na Czerwonej Planecie.

Pewnego dnia, prawdopodobnie wcale nie tak odległego, na Marsie zainstaluje się kolonia przybyszów z Ziemi. Może się to stać nawet w perspektywie 20 lat, jeśli – na przykład – Elon Musk zrealizuje swoje plany.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kosmos
NASA szuka sposobu na sprowadzanie próbek z Marsa. Tanio i szybko
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kosmos
Odszedł Peter Higgs, odkrywca boskiej cząstki
Kosmos
Badania neutrin pomogą rozwiązać zagadkę powstania wszechświata
Kosmos
Księżyc będzie miał własną strefę czasową? Biały Dom nakazał ustalenie standardu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kosmos
Astronomowie odkryli tajemnice galaktyki z początku istnienia wszechświata