W kwietniu nauczyciele dostaną podwyżki

Resort edukacji planuje, że w styczniu 2020 r. płace będą wyższe o 15 proc. Mają być wypłacane z dołu.

Aktualizacja: 05.09.2017 06:52 Publikacja: 04.09.2017 19:05

W kwietniu nauczyciele dostaną podwyżki

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Dorota Awiorko-Klimek

Podwyżki nauczycieli rozpoczną się w kwietniu przyszłego roku. Ich płace wzrosną o 5 proc. Następny wzrost wynagrodzenia jest przewidziany na styczeń 2019 r., a kolejny na styczeń 2020 r.

– Nauczyciel to zawód zaufania publicznego. Chcemy, by był wynagradzany godnie – powiedziała premier Beata Szydło na konferencji otwierającej rok szkolny w Dobrzechowie.

Okazuje się, że część pedagogów może nie odczuć najbliższych podwyżek.

– Obcięto nam pensje w wyniku zmniejszenia wymiaru etatu i likwidacji nadgodzin i obawiam się, że najbliższe podwyżki nie zrekompensują tegorocznych obniżek – mówi anonimowo nauczycielka z jednej z warszawskich szkół podstawowych.

Dłuższy awans

Jednocześnie Ministerstwo Edukacji Narodowej zakończyło prace nad projektem ustawy o finansowaniu zadań oświatowych. Przewiduje on istotne zmiany w Karcie nauczyciela, m.in. wydłużenie awansu zawodowego, który da spore oszczędności na nauczycielskich pensjach. MEN nie uwzględnił większości uwag zgłaszanych przez partnerów społecznych.

Podstawowa ścieżka wydłuży się z 10 do 15 lat. Będzie jednak możliwość jej skrócenia lub wydłużenia w zależności od jakości pracy. Nauczyciel kontraktowy i nauczyciel mianowany legitymujący się wyróżniającą oceną będzie mógł rozpocząć staż na kolejny stopień po przepracowaniu w szkole co najmniej dwóch lat od nadania poprzedniego stopnia.

O rok zostanie wydłużony staż na stopień nauczyciela kontraktowego: z dziewięciu miesięcy do roku i dziewięciu miesięcy. Ma to pozwolić na zaadaptowanie się w zawodzie i rozpoznanie swoich predyspozycji. Pozwoli też zaoszczędzić spore środki, z których zostanie sfinansowany dodatek za wyróżniającą się pracę. Na przykład minimalna pensja stażysty (magistra z przygotowaniem pedagogicznym) wynosi 2294 zł brutto, a po uzyskaniu stopnia nauczyciela kontraktowego 2361 zł, co na rękę daje mniej niż 1,8 tys. zł.

– Rozpoznanie predyspozycji powinno dokonywać się na studiach, m.in. w trakcie rocznej praktyki. Wydłużanie stażu, a co za tym idzie – czasu pobierania pensji bliskiej minimalnej, oceniam negatywnie – mówi Wojciech Jaranowski z NSZZ Solidarność.

Pierwsze dodatki za wyróżniającą się pracę mają być wypłacane od września 2020 r. i wynieść 95 zł. Planuje się sukcesywne jego podwyższanie, adekwatne uwalnianie środków dzięki wydłużeniu ścieżki awansu zawodowego. W 2021 r. dodatek ma wynieść 190 zł, a rok później – 507 zł.

Nowy egzamin

Zmiany będą też w procedurze awansu. Na ich konieczność wskazywała Najwyższa Izba Kontroli.

– Dostęp do kolejnych stopni awansu zawodowego nauczycieli został zautomatyzowany i obecnie odbywa się bez rzetelnej weryfikacji ich osiągnięć zawodowych. Komisja kwalifikacyjna przeprowadzająca postępowanie na stopień nauczyciela kontraktowego nie spełnia swojej funkcji. Jako instytucja wewnątrzszkolna może nie być dostatecznie obiektywna – mówi Dominika Tarczyńska, rzecznik NIK.

Dlatego w projekcie proponuje się zastąpienie rozmowy przeprowadzanej z nauczycielem ubiegającym się o stopień nauczyciela kontraktowego przez komisję kwalifikacyjną, w której skład wchodzą osoby z danej szkoły, egzaminem przed komisją składającą się również z osób spoza szkoły, tj. przedstawiciela kuratorium, przedstawiciela organu prowadzącego szkołę oraz eksperta z ministerialnej listy.

Zmieni się także sposób wypłacania pensji nauczycieli. Do tej pory byli wynagradzani z góry, czyli na początku miesiąca. Teraz wypłata ma być przesuwana stopniowo od stycznia 2019 r., by w grudniu wynagrodzenia były przelane nauczycielom z dołu.

MEN planuje także znieść część uprawnień socjalnych. Z Karty nauczyciela znikną przepisy dotyczące prawa do lokalu mieszkalnego, prawa do osobistego użytkowania działki oraz do zajmowania mieszkań w budynkach szkolnych, dodatków mieszkaniowych i na zagospodarowanie. Środki te mają być przesunięte na wynagrodzenia nauczycieli.

Ministerstwo zaoszczędzi także na urlopach dla poratowania zdrowia. O konieczności takiego wolnego będzie orzekał lekarz medycyny pracy. Urlopu na leczenie uzdrowiskowe lub rehabilitację uzdrowiskową będzie udzielał dyrektor na podstawie skierowania.

Teraz nauczyciel może skorzystać z urlopu dla poratowania zdrowia po przepracowaniu siedmiu lat w szkole, w celu przeprowadzenia zaleconego leczenia – jednak bez bliższego określenia jego charakteru. Urlop można dostać także na schorzenie niezwiązane z pracą. Łączny jego wymiar może wynosić aż trzy lata.

Obecnie na urlopach dla poratowania zdrowia przebywa aż 12 tys. nauczycieli. Ministerstwo Edukacji Narodowej zakłada, że po zmianie prawa liczba nauczycieli przebywających na urlopie dla poratowania zdrowia zmniejszy się o 25 proc., co w przyszłym roku zaowocuje oszczędnościami rzędu 68 mln zł, a w kolejnych latach 137 mln.

Protesty w al. Szucha

Wczoraj przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej protestowali rodzice, nauczyciele, organizacje pozarządowe oraz koalicja „Nie dla chaosu w szkole". Wyrażali swój sprzeciw wobec reformy oświaty. Przypominali, że posłowie zignorowali 900 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum. Organizacje samorządowe zapowiadają, że będą sprawdzać, jak wdrażane są zmiany.

– Będziemy monitorować działalność kuratorów oświaty. Chcemy też sprawdzić, jak przebiega wdrażanie nowej podstawy programowej – zapowiada Iga Kazimierczyk z Fundacji Przestrzeń dla Edukacji. W tym roku według nowych podstaw będą uczyć się dzieci z klas pierwszych, czwartych i siódmych szkół podstawowych.

– Części podręczników jeszcze nie ma. W sierpniu uzyskały numer dopuszczenia do użytku, ale nie zostały wydrukowane – mówi Iga Kazimierczyk.

137 mln zł  rocznie ma zamiar zaoszczędzić MEN na zmianach w urlopie na poratowanie zdrowia

Opinia dla „Rzeczpospolitej"

Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego

Nasz protest ma zwrócić uwagę na to, że edukacja jest dobrem wspólnym. A wszelkie zmiany powinny być poprzedzone prawdziwą debatą. Podwyżki to zaś zdarzenia przyszłe i niepewne. Nie wskazano źródła ich finansowania. Jeśli okaże się, że w Karcie nauczyciela zostaną wprowadzone poważne zmiany mające na celu oszczędności, to nauczyciele sami sfinansują swoje podwyżki.

Zapowiadany przez MEN dodatek w wysokości 507 zł dostanie zaś garstka osób. I to w 2022 r. Ma on zachęcić nauczycieli do rozwoju zawodowego. Wydłużenie ścieżki awansu do niego zniechęca. I to wydłużenie ma sfinansować dodatek. Te rozwiązania są ze sobą sprzeczne.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego