Konflikt dostawców z Volkswagenem

Konflikt dwóch dostawców z VW, największym producentem aut na świecie, od początku intrygował. Niemcy mówili, że ich właściciele, wywołując go, popełniają biznesowe harakiri.

Aktualizacja: 25.08.2016 08:07 Publikacja: 24.08.2016 20:00

Konflikt dostawców z Volkswagenem

Foto: Bloomberg

Zdumienie tych samych Niemców, w tym szanowanych analityków, nie miało granic, kiedy okazało się, że firmy, które postawiły się Volkswagenowi – Cart Trim i ES Automobiguss – należą do trzech Bośniaków (spółką matką jest Prevent Group, której właścicielami są Nijaz Hastor i jego synowie Kenan i Damir). A już zupełnie nie mogli uwierzyć, kiedy się okazało, że koncern ugiął się pod ich naciskiem.

We wtorek VW z zadowoleniem informował, że spór z dostawcami, który trwał trzy tygodnie, zakończył się. Ruszył transport obić i foteli samochodowych z Car Trim oraz elementów żeliwnych do skrzyń biegów z ES Automobilguss.

Wyglądało więc, że Volkswagen wymusił na dostawcach wywiązanie się z kontraktu. Zapewniano też, że wszystkie warunki porozumienia są poufne, na czym koncernowi z Wolfsburga bardzo zależało. Zależało, bo przegrał.

W zamian za natychmiastowe wznowienie dostaw, które umożliwiły stopniowe przywrócenie produkcji golfów i passatów – najlepiej sprzedających się aut Volkswagena – koncern wypłacił Bośniakom 12 mln euro odszkodowania i zagwarantował sześcioletni kontrakt na dostawy.

Próba sił

Tarcia zaczęły się jeszcze w lipcu, kiedy Volkswagen wypowiedział Bośniakom z datą 1 stycznia 2017 r. kontrakt o wartości 500 mln euro na dostawy komponentów. Poszło o ceny, bo Volkswagen, szukając pieniędzy na odszkodowania, jakie będzie musiał wypłacić Amerykanom za aferę z manipulowaniem wynikami testów na emisję spalin, ogląda każde wydane euro. Ekonomiści wyliczyli, że zbicie cen komponentów o 1 proc. daje przyrost zysku firmy o 1,3 mld euro.

Rodzina Hastorów – urodzony w 1950 r. w Sarajewie nestor rodu Nijaz i jego dwóch synów Kenan i Damir – która zainwestowała w produkcję części do samochodów, nie zamierzała jednak poddawać się naciskom cenowym, którym ulegli niemieccy dostawcy VW. Kenan Hastor powiedział wtedy: albo zapłacicie nam 58 mln euro za już zaczęte inwestycje, albo nie zobaczycie więcej żadnego komponentu z naszych fabryk.

Volkswagen nie mógł zrozumieć, że ktoś mógł się aż tak postawić. Wstrzymanie dostaw zaskarżył do sądu. Domagał się przy tym zezwolenia na wejście do magazynów Car Trim i Automobilguss i przejęcia zapasów, które były własnością Bośniaków. Sąd tak daleko się nie posunął. Zalecił stronom, żeby się porozumiały.

Bośniaków krytykowali niemieccy związkowcy (27 tys. pracowników VW zmuszonych było do pracy w skróconym wymiarze czasu), a także premier Dolnej Saksonii Stephen Weil, który zasiada w radzie nadzorczej VW.

Brak dostaw mocno dotknął sześć fabryk Volkswagena, w tym największy zakład w Wolfsburgu. Ostatecznie Hastorowie i VW siedli do negocjacji, które zakończyły się porozumieniem.

Właściciele Prevent Group to jeden z najbogatszych klanów w Bośni. Ich współpraca z Volksagenem zaczęła się 40 lat temu.

– Zapewne nie doszłoby do takiej awantury, gdyby firmą kierował nadal sam Hastor, który rozumie lojalność i powiązania biznesowe – uważa Nihad Imamovic, który pracował z Nijazem Hastorem tuż po zakończeniu bałkańskiej wojny. – Ale Nijaz oddał zarządzanie firmą wychowanym na Zachodzie synom, którzy uczyli się biznesu na najlepszych uczelniach. Przy tym czasy dla dostawców motoryzacyjnych są znacznie gorsze niż kiedyś, a kontakty z Volkswagenem szczególnie trudne. Zysk Prevent Group jest dziś najniższy od siedmiu lat – dodaje Imamovic. Jego zdaniem obniżenie cen dostaw dla Volkswagena o 1 proc. mogłoby oznaczać zerowy zysk Preventu.

Najlepsze partie

Zysk może i spadał, ale obydwaj młodzi Hastorowie uważani byli w Bośni za najlepsze partie. Zaliczani są do złotej młodzieży i może ciężko pracują, ale i ostentacyjnie obnoszą się z majątkiem. „Forbes" uznał ich za najbogatszych Bośniaków.

Nijaz Hastor zaczynał bardzo skromnie. W latach 70. miał mały zakład, Tvornica Automobila Sarajevo, produkujący części samochodowe i dostarczał je Volkswagenowi. W 1988 r. przeprowadził się do Wolfsburga, ale był nadal najważniejszym kontaktem VW na Bałkanach. Nadzorował dostawy ze Słowenii, w tym z firmy Prevent, którą przejął w latach 90. Przeniósł większość produkcji ze Słowenii do Bośni, a siedzibę Preventa do Sarajewa. Wtedy spotkał miejscowego przedsiębiorcę, Nihada Imamovica. Współpracował z nim, a kiedy ten się chciał odejść na emeryturę, przejął także jego firmę.

– Wszyscy zazdrościli Hastorowi fantastycznych stosunków z Volkswagenem – wspomina dziś Borut Meh, który pracował dla Preventa w Słowenii. Jaki jest Nijaz Hastor? – To bardzo pozytywna osobowość. Ale ani on, ani jego synowie nigdy nie pozwoliliby sobie na to, żeby ktoś ich szantażował. Volkswagen posunął się za daleko – uważa Meh. Nie ukrywa, że w Bośni Hastorowie po wygranej z VW stali się wielkimi bohaterami.

Dzięki Kenanowi i Damirowi Prevent nie jest już firmą uzależnioną wyłącznie od dostaw dla VW. Oprócz Car Trim i ES Automobilguss do grupy należą firmy produkujące wyposażenie do luksusowych jachtów, odzież ochronną, ale także tkaniny dla najsłynniejszych firm krawieckich. Obecnie z samej Bośni eksportują towary za 700 mln euro rocznie.

Prevent jest największą prywatną firmą w tym kraju. Fabryki ma także w Chorwacji, Austrii, Niemczech, Słowenii, na Węgrzech, w Turcji i Brazylii.

– Ale ich starcie z Volkswagenem wyglądało dla mnie jak harakiri – mówi Stefan Bratzel, dyrektor Center of Automotive Management na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Bergish Gladbach. – Byłem przekonany, że przegrają i że bardzo trudno będzie im zdobyć nowe kontrakty w najbliższych latach. W każdym razie jeśli Preventem zarządzać mieliby Hastorowie. Bardzo się pomyliłem – przyznaje.

Zdumienie tych samych Niemców, w tym szanowanych analityków, nie miało granic, kiedy okazało się, że firmy, które postawiły się Volkswagenowi – Cart Trim i ES Automobiguss – należą do trzech Bośniaków (spółką matką jest Prevent Group, której właścicielami są Nijaz Hastor i jego synowie Kenan i Damir). A już zupełnie nie mogli uwierzyć, kiedy się okazało, że koncern ugiął się pod ich naciskiem.

We wtorek VW z zadowoleniem informował, że spór z dostawcami, który trwał trzy tygodnie, zakończył się. Ruszył transport obić i foteli samochodowych z Car Trim oraz elementów żeliwnych do skrzyń biegów z ES Automobilguss.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjedzie na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie