Auta premium z automatu

W Singapurze można kupić z automatu nie tylko prażynki czy napoje bezalkoholowe, od niedawna także luksusowe auta Bentleya, Ferrari czy Lamborghini.

Aktualizacja: 17.05.2017 13:14 Publikacja: 17.05.2017 12:30

Auta premium z automatu

Foto: YouTube - sales Autobahn

Sprzedawca używanych samochodów Autobahn Motors uruchomił w grudniu w tym mieście-państwie futurystyczny 15-piętrowy salon, z 60 automatami do oglądania i wybierania modeli. Firma reklamuje się jako największy na świecie automat do sprzedaży (vending machine) luksusowych samochodów.

Klienci na parterze wybierają na ekranach dotykowych pojazd, jaki chcieliby obejrzeć, auto zjeżdża na dół w ciągu 1-2 minut dzięki zaawansowanemu systemowi wyszukiwania.

Dyrektor generalny Autobahn Motors, Gary Hong wyjaśnił, że formułę automatu do sprzedaży zastosowano chcąc skutecznie wykorzystać brak wolnej powierzchni w Singapurze, a także aby wyróżnić się czymś od konkurentów. — Musieliśmy spełnić wymóg magazynowania dużej liczby aut. Jednocześnie chcieliśmy być twórczy i innowacyjni — powiedział. Do jego firmy zwrócili się już deweloperzy zainteresowani wykorzystaniem systemu zarządzania zasobami samochodowymi AIMS w świadczeniu usług parkingowych.

Salon ma w ofercie nowoczesne luksusowe auta sportowe, ale też klasyczne, np. Morgan Plus 4 z roku 1955.

Amerykańska firma Carvana korzysta także z wieżowców-automatów do sprzedawania używanych samochodów. W marcu uruchomiła w San Antonio w Teksasie 8-piętrowy salon z ofertą 30 pojazdów.

Kupowanie w Singapurze

Kupno dowolnego samochodu w Singapurze przypomina drogę krzyżową, bo władze tego miasta-państwa robią wszystko, aby zniechęcać do posiadania własnych czterech czy dwóch kółek, ale też wiele, aby mieszkańcy korzystali ze środków transportu publicznego.

Kupujący auto po raz pierwszy musi wybrać swój model, kategorie silnika i wystąpić do specjalnego urzędu o zezwolenie na jego zakup. Urząd oferuje konkretną liczbę licencji co pewien czas, kandydaci do ich kupna muszą liczyć się z koniecznością licytowania cen. Ten, kto zaoferuje najwięcej otrzyma ją.

Licencja kosztuje 50-70 tys. dolarów amerykańskich (cena dostawowa) zależnie do kategorii pojazdu. Opiewa na 10 lat, na następną dekadę trzeba zapłacić nową kwotę, przy licencji na 5 lat płaci się połowę. Do tego dochodzą akcyza 20 proc. wartości importowej, stała opłata rejestracyjna 140 dolarów sing. (100 dol. ISA), 7 proc. podatku VAT, podatek drogowy ok. 700 dolarów rocznie, i 180 dolarów miesięcznie za parking.

To wszystko powoduje, że np. Toyota Corolla Altis z silnikiem 1,6 kosztowała w 2015 r. 100-115 tys. dolarów singapurskich (72-82 tys. dolarów USA).

Klienci nie mający problemów z pieniędzmi nie mogą ujawnić na początku rozmowy z dealerem, że chcą kupić za gotówkę, bo nie dostaną wtedy atrakcyjnej zniżki. Handlujący samochodami zarabiają dużo na systemie sprzedaży ratalnej. Osoby kupujące na raty mogą ubiegać się o kredyt na maksimum 5 lat.

Osoby posiadające już jakiś pojazd i zamierzające kupić nowy, muszą wyeksportować swe auto z Singapuru, najłatwiej do Malezji, i ubiegać się o nowe w ramach tej samej licencji. Jeśli zmieniają je np. po 3 latach, to nowe auto będą mogli mieć przez 7 lat w systemie 10-letnim, albo przez 2 lata w systemie 5-letnim, bez konieczności nowej opłaty za licencję.

Sprzedawca używanych samochodów Autobahn Motors uruchomił w grudniu w tym mieście-państwie futurystyczny 15-piętrowy salon, z 60 automatami do oglądania i wybierania modeli. Firma reklamuje się jako największy na świecie automat do sprzedaży (vending machine) luksusowych samochodów.

Klienci na parterze wybierają na ekranach dotykowych pojazd, jaki chcieliby obejrzeć, auto zjeżdża na dół w ciągu 1-2 minut dzięki zaawansowanemu systemowi wyszukiwania.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Setki tysięcy Rosjan wyjadą na majówkę. Gdzie będzie ich najwięcej
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie