Według szacunków obecnego rządu przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego kosztowałoby średnio ok. 10 mld zł rocznie, ale jak wskazują ekonomiści TEP, te wyliczenia dotyczą jedynie najbliższych lat. W rzeczywistości – twierdzą eksperci TEP – koszty te będą wielokrotnie większe, bo będą kumulować się w czasie. Ich zdaniem w perspektywie najbliższej dekady roczne koszty obniżenia wieku emerytalnego można szacować nie na 10 mld zł, ale na ponad 20 mld zł rocznie.

Ekonomiści obalają też mit, jakoby wydłużenie wieku emerytalnego wypychało na bezrobocie osoby w wieku okołoemerytalnym oraz zmniejszało szansę na podjęcie pracy przez osoby młode. Od 2013 r., kiedy rozpoczęło się podwyższanie wieku emerytalnego, do 2015 stopa zatrudnienia osób w wieku 60–64 lata wzrosła o 5,5 pkt proc., a jednocześnie wśród osób w wieku 25–29 lat stopa ta zwiększyła się o 2,7 pkt proc.

Eksperci TEP podkreślają, że pomimo rozpoczętego w 2013 r. stopniowego podwyższania wieku emerytalnego do 67. roku życia w okresie najbliższych 25 lat liczba osób w wieku produkcyjnym skurczy się w Polsce o 2,4 mln.

– Niższy wiek emerytalny, skrócenie wymaganego okresu pracy zawodowej spowoduje, że w przyszłości wiele osób będzie otrzymywać bardzo niskie emerytury. Obniżenie wieku emerytalnego uzależni wielu emerytów od pomocy państwa. Finansowanie nowych transferów społecznych będzie dodatkowym ciężarem dla kurczącej się liczby osób pracujących – alarmują.