Wyciek danych z ksiąg wieczystych

Dlaczego zwykły obywatel naszego kraju ma utrudnione życie, a na nadgorliwości urzędników zarabia ktoś na Seszelach?

Aktualizacja: 21.04.2017 09:24 Publikacja: 21.04.2017 09:11

Wyciek danych z ksiąg wieczystych

Foto: Fotorzepa, Andrzej Cynka

Leszek Hardek, pośrednik w obrocie nieruchomościami:

Paranoiczną sytuację z danymi wyciekającymi z ksiąg wieczystych zafundował nam generalny inspektor ochrony danych osobowych wraz z Ministerstwem Sprawiedliwości. W efekcie zwykły obywatel nie może uzyskać numeru księgi wieczystej nieruchomości w Polsce, ale za 30 zł może go mieć z serwerów na Seszelach.

Tak się dzieje od dłuższego czasu i nikt w tym kraju nie umie sobie z tym procederem poradzić.

Należy również zadać sobie pytania: jakim sposobem z państwowych serwerów wyciekły dane dotyczące ksiąg wieczystych? Dlaczego zwykły obywatel naszego kraju ma utrudnione życie, a na nadgorliwości urzędników zarabia ktoś na Seszelach?

Kilka lat temu numery ksiąg wieczystych były dostępne na wielu geoportalach. Niestety, wskutek skarg informacje te zniknęły. Chodziło o to, że prywatne osoby nie chciały, aby każdy miał wgląd do danych o wysokości ich zadłużenia – hipotek obciążających nieruchomości. Pojawiły się również zastrzeżenia dotyczące dostępu do numerów PESEL.

Ponieważ księgi są jawne, należałoby przywrócić ich numery w geoportalach. Proponuję w elektronicznych księgach wieczystych ukryć kwoty hipoteki – wysokość zadłużenia. Niech pozostanie jedynie informacja o wpisie w dziale IV hipoteki. Można też ukryć PESEL.

Dostęp do przeglądania ksiąg wieczystych – wraz z ukrytymi danymi – warto wprowadzić jedynie przez ePUAP lub po założeniu profilu osobowego.

W takiej sytuacji istnienie serwerów na Seszelach straci sens. Bo po co ktoś miałby wydawać 30 zł na informację, która jest dostępna za darmo, a dokładniejsze sprawdzanie nie będzie anonimowe.   —gb

—czytaj też:

„Prokuratura przyjrzy się portalom", 14 kwietnia 2017 r.,

– „Skąd wypływają dane o długach?", 14 kwietnia 2017 r.

Leszek Hardek, pośrednik w obrocie nieruchomościami:

Paranoiczną sytuację z danymi wyciekającymi z ksiąg wieczystych zafundował nam generalny inspektor ochrony danych osobowych wraz z Ministerstwem Sprawiedliwości. W efekcie zwykły obywatel nie może uzyskać numeru księgi wieczystej nieruchomości w Polsce, ale za 30 zł może go mieć z serwerów na Seszelach.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu