Siła fake newsa

„Gulczasów" dwóch, czyli jak z gwiazdy TVN media zrobiły gangstera.

Aktualizacja: 25.06.2018 20:37 Publikacja: 24.06.2018 18:50

Nieprawdziwe informacje o Piotrze Gulczyńskim, mimo upływu trzech tygodni, nadal wiszą na stronach

Nieprawdziwe informacje o Piotrze Gulczyńskim, mimo upływu trzech tygodni, nadal wiszą na stronach

Foto: DDTVN/East News

To samo imię, inicjał i ksywa – legenda pierwszego Big Brothera Piotr Gulczyński, pseudonim Gulczas, stał się ofiarą imiennika – znanego gangstera powiązanego z grupą mokotowską. Media nie zadały sobie trudu, by informację prokuratury zweryfikować.

29 maja Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wydała komunikat, że funkcjonariusze Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym Komendy Stołecznej Policji „zatrzymali – w związku ze śledztwem dotyczącym szeregu napadów na konwojentów – sześciu mężczyzn, w tym Piotra G. pseudonim Gulczas oraz Tomasza D. pseudonim Daca. Zatrzymani mężczyźni to osoby powiązane z tzw. grupą mokotowską oraz tzw. gangiem obcinaczy palców".

Grupa „Gulczasa" i „Dacy" trudniła się brutalnymi rozbojami od 1999 r. na terenie Grudziądza, Piaseczna, Pruszkowa i stolicy. Ostatni skok miał miejsce w grudniu 2016 r. przy ul. Błękitnej w Warszawie. Przestępcy ukradli ponad 735 tysięcy złotych. Jeden z konwojentów doznał 13 ran postrzałowych.

Niezweryfikowana informacja

– Kilka redakcji dzwoniło w tej sprawie i pytało, czy zatrzymany „Gulczas" to znana gwiazda telewizji. Oczywiście dementowałem, bo to nie ta osoba – przyznaje Marcin Saduś, rzecznik prokuratury. Wiele portali nie zadało sobie jednak tego trudu. O tym, że gwiazda TVN okazała się zwykłym bandziorem, można do dziś przeczytać m.in. na pikio.pl, kryminalnapolska.pl.

„Nikt nie mógłby się spodziewać, że ta legenda TVN skończy w taki sposób. Gwiazdor został zatrzymany przez antyterrorystów. Podejrzewają go o powiązania z grupą mokotowską" – napisał na swojej stronie wykop.pl.

Konsekwencje fake newsa

– Tę błędną informację podało siedem portali. Zostały wykorzystane również zdjęcia naszego klienta, a na niektórych z nich dodany charakterystyczny „czarny pasek" zakrywający mu oczy – podkreśla Michał Witczak ze spółki prawnej Lawyerline, którą wynajął Gulczyński.

Piotr Gulczyński, zwany Gulczasem był jednym z bohaterów pierwszej edycji „Big Brothera" emitowanego w TVN w 1999 r. – pierwszego w Polsce reality show i najbardziej popularnego. Choć odpadł z domu Wielkiego Brata po 85 dniach, przez wiele lat sława programu pozwalała mu być w centrum zainteresowania. Zagrał m.in. w teledysku Małgorzaty Ostrowskiej i w filmie o sobie „Gulczas, a jak myślisz", firmował też swoim wizerunkiem piwo.

Pochodzi z Poznania i tam mieszka – prowadzi z żoną studio kosmetyczne. O tym, że został groźnym gangsterem, dowiedział się z telefonów i esemesów od przyjaciół. – Myślałem, że to jakieś bzdury, żart, ale żona była przerażona. Nie uwierzyłem w to, że mogło dojść do takiego błędu, ale jak zacząłem sprawdzać internet, okazało się, że jednak mogło – opowiada nam Piotr Gulczyński. Sprawa, jak się okazało ma swoje konsekwencje. – Ja mam luz do życia, ale ta historia żyła swoim życiem – wśród klientów żony, dalszej rodziny, szkole. Ta łatka gangstera się do mnie przykleiła – dodaje.

Pełnomocnicy, których wynajął Piotr Gulczyński, wysłali do portali, które opublikowały nieprawdziwą informację wezwania do usunięcia naruszenia dóbr osobistych „Gulczasa". – Chcemy polubownego rozstrzygnięcia sporu oraz zapłaty zadośćuczynienia za szkody, jakie poniósł pan Gulczyński poprzez publikacje – mówi Michał Witczak, jeden z pełnomocników. Spółka nie wyklucza wystąpienia na drogę karną z prywatnym oskarżeniem o zniesławienie. – Jeśli portale odrzucą nasze warunki.

Jak podkreśla Witczak, sprawa jest wyjątkowo bulwersująca. Także dlatego, że fake newsy wciąż mimo upływu trzech tygodni wiszą na stronach. – Trudno sobie wyobrazić, że dziennikarze nie włożyli jakiegokolwiek wysiłku, by tę informację przed publikacją zweryfikować – podkreśla.

Czytaj także

To samo imię, inicjał i ksywa – legenda pierwszego Big Brothera Piotr Gulczyński, pseudonim Gulczas, stał się ofiarą imiennika – znanego gangstera powiązanego z grupą mokotowską. Media nie zadały sobie trudu, by informację prokuratury zweryfikować.

29 maja Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wydała komunikat, że funkcjonariusze Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym Komendy Stołecznej Policji „zatrzymali – w związku ze śledztwem dotyczącym szeregu napadów na konwojentów – sześciu mężczyzn, w tym Piotra G. pseudonim Gulczas oraz Tomasza D. pseudonim Daca. Zatrzymani mężczyźni to osoby powiązane z tzw. grupą mokotowską oraz tzw. gangiem obcinaczy palców".

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?